Kobietom jest trudniej rzucić palenie
Z powodu palenia papierosów rocznie na całym świecie umiera aż 5 mln ludzi. Jednak te przerażające statystyki nie zmuszają wielu z nas do zerwania z nałogiem. Ostatnie badania naukowców wykazały, że większy problem z rzuceniem palenia mają kobiety niż mężczyźni. Dlaczego? Eksperci sugerują, że wszystkiemu winien jest mózg kobiety, który mocniej reaguje na nikotynę.
05.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 17:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z powodu palenia papierosów rocznie na całym świecie umiera aż 5 mln ludzi. Jednak te przerażające statystyki nie zmuszają wielu z nas do zerwania z nałogiem. Ostatnie badania naukowców wykazały, że większy problem z rzuceniem palenia mają kobiety niż mężczyźni. Dlaczego? Eksperci sugerują, że wszystkiemu winien jest mózg kobiety, który mocniej reaguje na nikotynę.
Naukowcy z American Medical Association (AMA) wskazują na różnice w ciągu reakcji chemicznych zachodzących w mózgach kobiet i mężczyzn. Okazuje się, że mózg kobiety szybciej i silniej uzależnia się od nikotyny, co w rezultacie utrudnia walkę z nałogiem.
Dlatego specjaliści twierdzą, że nikotynowa terapia zastępcza (popularna metoda leczenia farmakologicznego) nie daje takich efektów u kobiet, jakie można zaobserwować u mężczyzn.
Eksperci z AMA uważają, że w przypadku kobiet więcej korzyści mogą przynieść inne formy leczenia, np. ćwiczenia, terapie relaksacyjne czy skorzystanie z pomocy psychoterapeuty. Innego zdania jest doktor Amy Lukowski.
- Ludzie są różni, dlatego symptomy głodu nikotynowego u każdego są inne. To jest ryzykowne, aby twierdzić, że nikotynowa terapia zastępcza nie jest skuteczną metodą leczenia uzależnienia u kobiet – uważa Amy Lukowski z National Jewish Medical Center.
Ekspertka boi się, że wysuwanie takich hipotez może zniechęcić kobiety do walki z nałogiem. Jej zdaniem kluczem do rzucenia palenia jest dostosowanie terapii do indywidualnych potrzeb każdego palacza.
- To jest kompleksowe podejście do problemu. Trzeba nauczyć się, jak przetrwać bez tytoniu resztę życia - dodaje.
Warto dodać, że to panie są bardziej narażone na skutki palenia. Pismo "The Lancet" ostrzegało w ubiegłym roku, że mężczyźni uzależnieni "od dymka" rzadziej zapadają na raka płuc.
To wynik badań, przeprowadzonych przez epidemiologa z University of Minnesota.
Auto badań prof. Rachel R. Huxley twierdzi, że ryzyko chorób serca jest u palących kobiet o 25 proc. większe niż u mężczyzn - jak donosiła Polska Agencja Prasowa. U mężczyzn ryzyko zawału serca wzrasta o 180 proc., u kobiet o 230 proc.
Autorzy raportu podejrzewają, że kobiety mogą być bardziej wrażliwe na zawarte w dymie papierosowym toksyczne substancje. Panie mogą też wypalać większą część papierosa i mocniej się zaciągać niż mężczyźni - jak donosi PAP.
Doktor Carolyn M. Dresler, dyrektor Tobacco Prevention and Cessation Program w Arkansas, idzie dalej i twierdzi, że kampanie antynikotynowe nie powinny być kierowane ogólnie do wszystkich palaczy. Aby były bardziej skuteczne, należy w nich uwzględnić specyfikę obu płci.
Tekst: na podst. kwgn.com; PAP ms/(kg)
POLECAMY: * Nie karm dziecka nikotyną!*