GotowaniePrzepisyNajsłynniejsze modelki size plus

Najsłynniejsze modelki size plus

Najsłynniejsze modelki size plus

Modelki noszące rozmiar XL zdobywają coraz większą popularność na całym świecie. Piękne, seksowne, atrakcyjne i śmiało pokazujące krągłe ciała

Modelki noszące rozmiar XL zdobywają coraz większą popularność na całym świecie. Piękne, seksowne, atrakcyjne i śmiało pokazujące krągłe ciała. Dla wielu osób to właśnie rozmiar XL jest o wiele bardziej apetyczny niż wychudzone dziewczyny w rozmiarze "O".

Kate Upton

Blondwłosa piękność jest uznawana za najsłynniejszą na świecie modelkę plus size. Pojawiła się na okładce amerykańskiej edycji "Vogue", a jej sesji miesięcznik poświęcił kilkanaście stron.

Jeszcze niedawno, gdy Kate Upton pojawiła się na pokazie Victoria's Secret, koleżanki nazwały ją "grubą świnią". Jednak modelka nie ma kompleksów. "Po prostu cieszę się życiem. Kocham moje ciało. Przecież dostałam je od Boga! Czuję się dobrze sama ze sobą i jeżeli to pomaga innym kobietom zaakceptować siebie, to bardzo się z tego powodu cieszę" - mówi w rozmowie z "Vogue".

1 / 5

Marquita Pring

Obraz
© eastnews.pl

Kilka lat temu pełna kompleksów dziewczyna stała się twarzą najnowszej kampanii Levis, a osoby pilnie śledzące okładki modowych magazynów natychmiast dostrzegły, że Marquita ma ich na swoim koncie więcej niż wiele wychudzonych supermodelek.

Marquita Pring jest modelką plus size, która zszokowała opinię publiczną, kiedy okazało się, że stosuje specjalne poduszeczki i wkładki. Mają one dodać modelce centymetrów i sprawić, żeby wyglądała na jeszcze bardziej krągłą.

Pring pozowała do sesji w Vogue'u, wystąpiła na pokazie Jean Paul Gaultiera i była twarzą kampanii reklamowej Levi'sa.

(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

2 / 5

Kaela Humphries

Obraz
© eastnews.pl

Kaela to piękna siostra koszykarza - Krisa Humphriesa (byłego męża Kim Kardashian). Kobieta od niedawna rozwija się jako modelka. Wcześniej przez sześć lat pracowała jako reprezentant medyczny. Praca modelki wyjątkowo jej się podoba - zwłaszcza, że nikt nie chce zmieniać jej wyglądu. Kaelę reprezentuje znana agencja modelek - Ford.

Clementine Desseaux ma 173 cm wzrostu, biust w rozmiarze 95D, w talii mierzy 83 cm, w biodrach 115 cm. Ubrania nosi w rozmiarach 44, a buty - 41. Ma piękną, bardzo dziewczęcą piegowatą buzię, obfity biust i wspaniałe, długie włosy. Jej zdjęcia pojawiły się w kampaniach m.in. Forever 21 i American Apparel

3 / 5

Robyn Lawley

Obraz
© AFP

25-letnia Australijka, Robyn Lawley, modelka o rozmiarze 44, została twarzą znanej marki bieliźniarskiej Chantelle. Pierwszy raz w historii luksusowa firma produkująca bieliznę zatrudniła puszystą modelkę, a nie dziewczynę o typowym dla modelek rozmiarze 34.

Robyn Lawley nosi rozmiar 44-46 i właśnie dokonała małej rewolucji w świecie mody. Przy wzroście 183 cm ma wymiary: biust 91 cm, talia 81 cm i biodra 106 cm. - Wolałabym, żeby mówiono o nas po prostu modelki, a nie modelki plus-size. Jeśli już to te chude powinny być nazywane minus-size - mówi w rozmowie z "Guardianem". - Dla wielu ludzi z tej branży modelki o obfitych kształtach są nieporozumieniem. "Eksperci" twierdzą, że większe dziewczyny zachęcają innych do otyłości. Przecież mnie jest bliżej do rozmiaru przeciętnej kobiety niż obecnej gwieździe modelingu Karlie Kloss i to ona raczej zachęca do anoreksji, niż ja do obżarstwa - uważa Lawley.

4 / 5

Ashley Graham

Obraz
© AFP

O puszystej modelce zrobiło się głośno, gdy dwie wielkie amerykańskie stacje telewizyjne - ABC i FOX, odmówiły emisji reklamy bielizny z udziałem Ashley Graham. Do producenta spotu wpłynęły skargi, że film jest zbyt śmiały, a modelka pokazuje za dużo ciała.

Kontrowersyjna reklama stała się dla Ashley przepustką do sławy. Propozycje sesji zdjęciowych sypią się jak z rękawa. Graham świetnie czuje się w swoim ciele. - "Jem, co chcę, ale staram się odżywiać zdrowo, dodatkowo cztery razy w tygodniu ćwiczę" - zapewnia w wywiadach.

5 / 5

Tara Lynn

Obraz
© AFP

Bohaterka słynnej okładki francuskiego magazynu "Elle". Zdjęcie przedstawiające Lynn w dopasowanej, koronkowej bluzce i majtkach zostało opatrzone znamiennym tytułem "The Body" (Ciało). To nawiązanie do pseudonimu, którym obdarzano jedną z najsłynniejszych topmodelek lat 90. - Elle MacPherson.

Puszysta Tara Lynn triumfuje. Wystąpiła w sesjach zdjęciowych dla prestiżowych magazynów - "Vogue" czy "V", wzięła udział w kampanii reklamowej H&M. Modelka przyznaje jednak, że nie zawsze czuła się dobrze w swoim ciele. Gdy była nastolatką, cierpiała z powodu złośliwych uwag rówieśników.

(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (247)