Naomi Watts poznaje ojca dzięki Pink Floyd
Znana aktorka Naomi Watts ("21 gramów", "King Kong") wpada w sentymentalny nastrój podczas spotkań z członkami grupy Pink Floyd.
Znana aktorka Naomi Watts ("21 gramów", "King Kong") wpada w sentymentalny nastrój podczas spotkań z członkami grupy Pink Floyd. Ojciec aktorki, Peter Watts, pracował w latach 70. jako tour manager i inżynier dźwięku słynnego zespołu. Niestety pan Watts zmarł, kiedy jego córka miała zaledwie siedem lat, nie pozostawiając zbyt wielu wspomnień w pamięci dziewczynki. Dlatego każde spotkanie z legendarną grupą stanowi dla Watts okazję do odkrycia nowych faktów i historii dotyczących taty.
- Rozrzewniam się, kiedykolwiek spotykam się z którymkolwiek z członków Pink Floyd - zdradza gwiazda. - Zawsze zastanawiam się, czy usłyszę kolejną opowieść. Nie mam wielu wspomnień o ojcu, więc zawsze liczę na małą anegdotę z nim związaną. Może mam nadzieję, że dowiem się z niej, jakimi uczuciami darzył mnie ojciec.
Watts dodaje, że po śmierci rodzica muzycy Pink Floyd zadbali o przyszłość jej i jej brata.
- Dzięki nim dostawaliśmy trochę pieniędzy do czasu, kiedy staliśmy się pełnoletni - wyjaśnia aktorka.
Naomi Watts wystąpiła niedawno w boku Seana Penna w dramacie "Fair Game", który trafi do amerykańskich kin 5 listopada 2010 roku.
POLECAMY: * Wybierz urodzinowe logo WP!*