Pokaż mi e‑pocztę, a powiem ci kim jesteś
Nasze e-maile mówią o wiele więcej, niż myślimy. Słowa, które tworzą wiadomość, zdradzają nie tylko naszą płeć, ale też emocje, a czasami nawet cechy osobowości - informują naukowcy z Kanady.
01.10.2013 | aktual.: 13.09.2018 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nasze e-maile mówią o wiele więcej, niż myślimy. Słowa, które tworzą wiadomość, zdradzają nie tylko naszą płeć, ale też emocje, a czasami nawet cechy osobowości - informują naukowcy z Kanady.
Aby zbadać ukryte w emailach emocje, Saif Mohammad i jego współpracownicy z National Research Council Canada zastosowali specjalną metodę analiz. Najpierw zatrudnili sztaby ludzi, którzy dopasowali konkretne emocje do 24 200 słów. Na przykład słowo "lody" skojarzono z emocją, jaką jest "radość", a "ogrodnictwo" - ze "spokojem". W ten sposób opracowali ogromną bazę danych "emocji" tekstu.
Później naukowcy analizowali słowa, jakie pojawiały się w ponad 32 tys. e-maili (upublicznionych po skandalu Enron), aby ocenić ich emocjonalny wydźwięk oraz to, jak się on zmienia zależnie od płci autora.
Kobiety mają skłonność do używania słów odnoszących się do radości albo smutku, a panowie częściej wykorzystują słowa kojarzące się ze strachem albo zaufaniem - zauważyli badacze. Okazało się też, że - pisząc do kobiet - przedstawiciele obu płci używali większej liczby słów "radosnych" i "wesołych". Sami zaś mężczyźni - pisząc do kobiet - częściej stosowali język oznaczający przewidywanie, korzystając ze słów takich, jak np. "szykuję" czy "mam nadzieję".
Badając zawartość e-maili, naukowcy próbowali też poznać charakter osób piszących. - Jeśli złościsz się od czasu do czasu, to normalne. Jeśli jednak złościsz się cały czas, może to być jedna z twoich cech - tłumaczy Mohammad. Korzystając z bazy danych 585 emocji - i przypisanych im słów - naukowcy stworzyli algorytm, który pozwala określać typy osobowości na podstawie krótkiego fragmentu napisanego tekstu.
Wykorzystali do tego tysiące próbek tekstu. Teksty te zostały wcześniej zbadane przez psychologów, którzy oceniali ich autorów za pomocą pięcioczynnikowego modelu osobowości. Model ten, zwany też "wielką piątką", obejmuje następujące czynniki osobowości: neurotyczność, ekstrawersję, otwartość na doświadczenie, ugodowość i sumienność. Efekty tej pracy psychologów wykorzystano do "przeszkolenia" programu komputerowego tak, by nauczył się łączyć określone emocje z cechami osobowości. Zabieg okazał się skuteczny, co pokazały analizy kolejnych tekstów. Oceny wydane przez algorytm były zgodne z ocenami psychologów w 99 procentach.
Autorzy badania zaznaczają, że określając czynniki osobowości i znając płeć osoby piszącej e-mail, można wcześnie wychwycić oznaki depresji.
Nowa metoda badania tekstu może być przydatna w śledztwach dotyczących przestępstw w sieci. Może ona stać się też cennym narzędziem marketingu. - Jeśli chcemy wiedzieć, jak został odebrany najnowszy model iPhone’a, głębokie analizy emocjonalne mediów społecznościowych mogą dostarczyć niewiarygodnie bogatych informacji - zaznacza Mohammad.
(PAP/mtr), kobieta.wp.pl