Film z porodu może okazać się pamiątką na całe życie. Pod warunkiem, że został nakręcony tak, jak chciała tego matka dziecka, która w bólu, krwi i łzach urodziła potomka. W innej sytuacji taki film, choć wzruszający, może okazać się powodem nieporozumień. 37-letnia Justyna dziś cieszy się, że ma pamiątkę, do której czasem wraca, jednak uważa, że mąż trochę przesadził na sali porodowej.