Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Matki, żony i kochanki – tak brzmiał tytuł serialu w reżyserii Juliusza Machulskiego. Jakże trafny. Bo kobiece stereotypy są z reguły gwarantem powodzenia produkcji i przepisem na hit. To kobiety najczęściej oglądają seriale i to im dedykowane są one najczęściej. Ich twórcy wychodzą z założenia, że dobrze naszkicowane wizerunki kobiet to 3/4 serialowego sukcesu. Ale czy zawsze im się udaje? Omawiamy najnowsze produkcje skierowane do kobiecej widowni.
Matki, żony i kochanki – tak brzmiał tytuł serialu w reżyserii Juliusza Machulskiego. Jakże trafny. Bo kobiece stereotypy są z reguły gwarantem powodzenia produkcji i przepisem na hit. To kobiety najczęściej oglądają seriale i to im dedykowane są one najczęściej. Ich twórcy wychodzą z założenia, że dobrze naszkicowane wizerunki kobiet to 3/4 serialowego sukcesu.
Jedną z największych prawd reklamowego fachu jest powiedzenie guru reklamy, Davida Oglivy: „Konsument nie jest idiotą: jest Twoją żoną. Nie obrażaj jej inteligencji.” Tę prawdę do serca powinni wziąć sobie także twórcy najnowszych serialowych produkcji, pokazujących życie współczesnych kobiet.
Tekst: Aleksandra Pielechaty
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
„Klub Szalonych Dziewic” miał być połączeniem „Seksu w wielkim mieście’ i „Gotowych na wszystko”. Opowieść o życiu czterech najlepszych przyjaciółek miała zaskakiwać, oburzać i zachwycać. Oprócz estetycznych doznań, jakie wiążą się z obserwowaniem ładnych aktorek w ładnych ubraniach (a czasami i bez nich), serial nie miał jednak nic do zaoferowania. Zaskakuje nieporadnością.
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Ważnym elementem każdego odcinka są spotkania czterech koleżanek w ulubionym klubie. Tam snując opowieści z życia i przekomarzając się panie całują się w usta, chwytają za piersi i gładzą po nogach. Jak to dziewczyny gdy się spotkają w większym gronie...
Na jednym z for internetowych poświęconych serialom jedna z internautek trafnie zauważyła, że dzieje się tak zawsze, kiedy serial o kobietach robią mężczyźni.
„Skoro oni w swoim towarzystwie, w szatniach po treningu, na piwie w pubie czy na korytarzu w pracy ciągle się całują po szyi, dotykają i podszczypują, to pewnie myślą, że kobiety, przebywając razem nie robią nic innego” – stwierdza złośliwie rozczarowana serialem.
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Czy więc problem tkwi w odwiecznej walce płci? Głównym scenarzystą „Seksu w wielkim mieście” był Michael Patrick King, ale zespół scenariuszowy tworzyło sześć utalentowanych i dowcipnych kobiet – pisarek. Twórcami zabawnej, ale też niezwykle prawdziwej komedii o życiu współczesnych kobiet, filmu „Lejdis”, był męski duet Saramonowicz – Konecki. Ale to dzięki wsparciu czterech blogerek (współautorek scenariusza) film zyskał miano kultowego.
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Jedna z polskich reklam środka przeciwbólowego na dolegliwości związane z krwawieniem miesięcznym przedstawia scenkę, w której pani naukowiec beszta kolegę po fachu: „Tylko kobiety wiedzą, co to ból menstruacyjny”. Być może pewnych rzeczy trzeba doświadczyć na własnej skórze, aby zrobić dobry produkt dla kobiet? Być może, aby zrobić dobry serial o polskich kobietach, należy być też Polakiem?
Jednym z niewypałów tego sezonu jest serial „Majka”. Produkcja, która jest adaptacją wenezuelskiego formatu, obfituje w fantastyczne historie (na przykład przypadkowe zapłodnienie w gabinecie lekarskim...) Jednak to co jest usprawiedliwione w południowoamerykańskich telenowelach, w naszych serialach dziwi i razi.
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Jednym z nowych seriali, który zbiera niezłe recenzje widzów i krytyków, jest komediowa produkcja TVN „Usta Usta”. Tam też mamy trzy kobiety - trzy archetypy i trzy modele związku. Jest , wchodząca w nowy związek singielka, matka i żona, która walczy o niezależność w związku oraz młoda mama dla której macierzyństwo ma być przewartościowaniem dotychczasowego szalonego życia. Kanwa serialu to losy trzech par, ale też doskonałe spektrum różnych kobiecych charakterów.
Po raz pierwszy w polskiej produkcji padają z ust kobiety słowa o wcale nie różowej stronie macierzyństwa, bardzo naturalistycznie przedstawiony jest poród, a o seksie nie mówi się „zrobić to”. Kobiety w serialu są piękne, żywe i bardzo charyzmatyczne, ale co z tego, skoro „Usta Usta” „ukradli” aktorzy, w tym głównie Paweł Wilczak.
Telewidz nie jest idiotą. Jest twoją matką, żoną i kochanką
Zupełnie inną od pozostałych produkcją jest nowy serial Telewizji Polskiej „Licencja na wychowanie”. Opowieść o dwóch rodzinach ma być edukacyjnym sposobem prezentacji odmiennych wizji wychowawczych. Są dwie rodziny – liberalna i konserwatywna – a każdy odcinek to zbór scenek z życia obu. Jednak tortową wisienką i aktorskim majstersztykiem są role Jolanty Fraszyńskiej i Joanny Pietrzak, które pokazują, jaka może być naprawdę zdesperowana i gotowa na wszystko gospodyni domowa.