Tyszka o blogerkach: "przezroczyste panienki"
Najbardziej znany polski fotograf mody udzielił wywiadu serwisowi LaMode.info. Juror programu Top Model chwalił i krytykował. I może nie byłoby takiego wrzenia, gdyby nie fakt, że chwalił głównie siebie, a krytykował... No właśnie, najbardziej oberwało się blogerkom. Zresztą tym, z którymi Tyszka spotkał się podczas sesji zdjęciowej dla Deni Cler.
29.01.2013 | aktual.: 29.01.2013 08:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najbardziej znany polski fotograf mody udzielił wywiadu serwisowi LaMode.info. Juror programu Top Model chwalił i krytykował. I może nie byłoby takiego wrzenia, gdyby nie fakt, że chwalił głównie siebie, a krytykował... No właśnie, najbardziej oberwało się blogerkom. Zresztą tym, z którymi Tyszka spotkał się podczas sesji zdjęciowej dla Deni Cler.
- Większość z nich to przezroczyste panienki, które bały się zadać jedno pytanie. Być może były onieśmielone, ale jeśli są tak wstydliwe, daleko nie zajdą w branży. [...] Niestety, percepcja świata mody polskich blogerek kończy się zwykle na otwarciu nowego sklepu H&M. Dlatego nie widzę siły i potencjału polskiej blogosfery, choć oczywiście są też wyjątki. Cenię sobie Patryka Strzałę, z którym od czasu do czasu koresponduję i wróżę mu świetlaną przyszłość. To proste, albo ktoś jest top albo nie - według mnie nie ma stanu pośredniego - powiedział, zapytany o to, jak pracowało mu się z blogerkami podczas sesji.
Na swoim facebookowym profilu wywiad udostępniła Harel i pod postem zebrała wiele komentarzy w obronie blogerek. Do dyskusji włączyli się między innymi była jurorka Top Model – Karolina Korwin Piotrowska oraz Michał Kędziora twórca jednego z najpopularniejszych blogów o modzie Mr. Vintage (trzecie miejsce w rankingu modowych blogów miesięcznika „Press”).
- Akurat jeśli chodzi o blogosferę, to w niczym nie ustępujemy tak zachwalanym przez niego zagranicznym blogom. Wiele naszych blogerek było pokazywanych w pismach, takich, jak Vogue. Mamy kilkanaście blogów na światowym poziomie – napisał w komentarzu pod udostępnionym wywiadem z Tyszką.
I rzeczywiście do worka nudnych i przeciętnych blogów został wrzucony między innymi Raspberry and Red autorstwa Weroniki Zalazińskiej, o której w październiku zeszłego roku pisał brytyjski magazyn "Elle".
Marcin Tyszka ma jednak swoje zdanie: - Osobiście nigdy nie zauważyłem boomu, który przybrał miano polskiej blogosfery, może dlatego, że nie jestem 15-latką i nie widzę nic specjalnego w tym, że jakaś panienka przybierze pretensjonalny pseudonim, założy na siebie udziwnione buty i koszulkę, zrobi parę fot i codziennie pokaże inną stylizację, bazującą na zakupach w szmateksie. [...] Na polskich blogach królują niestety tylko przebrania, albo rzeczy całkowicie powszednie.
Dobrym podsumowaniem całości wydaje się, nieco uszczypliwy w stosunku do raczej mało udanego programu z udziałem Tyszki i Wolińskiego, komentarz Harel: "Wiadomo jak jest. tzn. my wiemy, jak jest. I to chyba na razie musi wystarczyć. A wielki świat mody pokażą nam na srebrnym ekranie Misio i Ptysio".
(nmk/pho, kobieta.wp.pl)