Uwięzieni we własnym ciele
Transseksualizm to jedna z największych tajemnic ludzkiej natury. Nikt nie wie, dlaczego czasem kobieta bywa uwięziona w męskim ciele (bądź odwrotnie).
04.06.2007 | aktual.: 06.06.2018 14:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Transseksualizm to jedna z największych tajemnic ludzkiej natury. Nikt nie wie, dlaczego czasem kobieta bywa uwięziona w męskim ciele (bądź odwrotnie).
W prawdzie transseksualizm występuje rzadko (w Polsce dotyczy jednej na 17 tys. kobiet i jednego na 57 tys. mężczyzn), ale wielu z nas słyszało o takim przypadku.
Postać transseksualisty pojawiła się też w serialu „Na dobre i na złe”. Młody kierowca szkolnego autobusu, choć miał ciało mężczyzny, naprawdę czuł się kobietą i marzył o zmianie płci. Cierpiał w tajemnicy przed światem i nawet rodzony brat nie potrafił go zrozumieć. Spokój odzyskał dopiero wówczas, gdy lekarze wytłumaczyli mu, że przeistoczenie się w kobietę jest realne.
Czy winny jest stres?
Przez całe wieki, w różnych kulturach funkcjonowali mężczyźni, którzy zachowywali się jak kobiety. Najwięcej transseksualistów żyje w krajach Wschodu. Jak przypuszczają naukowcy, częstsze przypadki w Azji mogą wiązać się z tamtejszą dietą, bogatą w soję, zaś ubogą w mięso. Podobno, gdy kobieta w ciąży jada dużo soi, może to zaburzać wydzielanie hormonów u płodu płci męskiej. Soja zawiera bowiem hormony roślinne zbliżone do kobiecych estrogenów. To jednak tylko jedna z dotychczas niepotwierdzonych hipotez próbujących wyjaśniać przyczyny transseksualizmu...–
Za powstawanie tych zaburzeń obwinia się przede wszystkim silny stres przeżywany przez matkę w pierwszych tygodniach ciąży, gdy kształtuje się mózg dziecka – tłumaczy natomiast seksuolog, dr Stanisław Dulko, od wielu lat prowadzący terapię osób transseksualnych.
– Nie przypadkiem najwięcej takich zaburzeń odnotowano po II wojnie światowej. Zasadniczą rolę przypisuje się zaburzeniom hormonalnym i nieprawidłowościom w kształtowaniu się łożyska. Jedno jest pewne – transseksualizm nie jest dziedziczny.
Nienawiść do własnego ciała
Mężczyzna pragnący stać się kobietą (i na odwrót) nigdy nie zaakceptuje płci, z którą się urodził – mówi seksuolog. – Nic w tym dziwnego – on po prostu psychicznie jest kobietą, tyle że urodził się z męskimi narządami płciowymi. Taki człowiek oddałby wszystko, by się zmienić.
By pozbyć się narządów płciowych i odzyskać własną płeć, jest gotów poddać się trudnej, często kilkuletniej terapii. Koniecznych może być nawet kilka operacji, podczas których chirurg przekształca jego ciało, upodabniając je do ciała płci przeciwnej. Gdy transseksualista decyduje się na taki krok, zazwyczaj nie znajduje zrozumienia otoczenia, nawet u osób najbliższych. Co ciekawe, do decyzji o zmianie płci szybciej dojrzewają transseksualne kobiety. Większość zgłasza się do lekarza około 24. roku życia.
Z panami, którzy pragną stać się kobietą, jest inaczej. Długo nie mogą się odważyć na spotkanie z seksuologiem. Jeśli decydują się na tę trudną wizytę, to zwykle nie wcześniej niż ok. trzydziestki. A ci, którzy rezygnują, płacą wysoką cenę – mówi dr Stanisław Dulko.
– Żyją w rozdarciu, nie mogą znaleźć partnera, cierpią, popadają w depresję. 90 procent z nich myśli o samobójstwie, a 65 procent ma już za sobą pierwszą próbę odebrania sobie życia.
Dziś kobieta, jutro mężczyzna
Decyzję o zmianie płci może podjąć osoba, która ukończyła 18 lat. Od czego powinna zacząć?
KROK 1. Wizyta u lekarza seksuologa. Po dłuższej rozmowie kieruje on na badania: moczu, krwi na morfologię, próby wątrobowe i poziom hormonów, badania genetyczne, EEG mózgu, badanie dna oka, ewentualnie inne, np. USG nadnerczy. Chodzi o wykluczenie chorób, które mogłyby przeszkodzić operacji.
KROK 2. Wizyta u psychologa. Jest konieczna, ponieważ trzeba napisać życiorys i wypełnić specjalne testy. Na tej podstawie psycholog potwierdza, że pacjent rzeczywiście ma zaburzenia identyfikacji płci.
POCIĄGAJĄ MNIE MĘŻCZYŹNI I KOBIETY
KROK 3. Powrót do seksuologa. Analizuje on opinię psychologa i wyniki badań. Jeśli nie ma przeciwwskazań, wypisuje recepty na środki hormonalne. Trzeba je zażywać przez 3 miesiące. Jest to test na to, jak pacjent zareaguje na zmiany fizyczne (np. u kobiety – ustanie miesiączki, zmniejszenie piersi, pojawienie się owłosienia typu męskiego) i psychiczne, zachodzące w jego organizmie po wpływem hormonów. Jeśli je akceptuje, pora na krok następny.
KROK 4. Wizyta w sądzie. Nadszedł czas wszcząć procedurę zmiany płci, która trwa około roku. Z nowym imieniem pacjent wraca do seksuologa, który wystawia skierowanie do chirurga.
KROK 5. Zabiegi chirurgiczne. W przypadku zamiany płci z męskiej na żeńską (M/K) konieczne są dwie operacje. Podczas pierwszej usuwa się męskie narządy płciowe i wytwarza żeńskie, podczas drugiej – usuwa się jabłko Adama. Gdy jednak płeć zmienia się w kierunku K/M, sprawa jest trudniejsza.
Potrzebnych może być kilka operacji (pierwsza – obustronne usunięcie piersi, kolejne – wycinanie macicy, jajników, jajowodów i zewnętrznych narządów kobiecych). Najbardziej skomplikowane jest odtworzenie męskich narządów. Wykorzystuje się w tym celu tkanki pacjenta.
Za operacje trzeba zapłacić – zmiana K/M kosztuje ok. 30 tys. zł, natomiast M/K – 15–18 tys. zł. Człowiek nie może potem mieć dzieci, jest jednak w stanie prowadzić normalne życie seksualne osiągając taką samą satysfakcję jak inni. Musi jednak do końca życia przyjmować leki hormonalne. Co ciekawe, mężczyźni po zmianie K/M cieszą się wyjątkowo dużym powodzeniem u kobiet.
SŁOWNICZEK – NAJCZĘSTSZE ZABURZENIA
Zaburzenia orientacji seksualnej:* biseksualizm – pociąg do obu płci, * homoseksualizm – pociąg seksualny do osób tej samej płci,Zaburzenia identyfikacji płciowej:* transwestytyzm – w stanach podniecenia, gdy się przebiera, identyfikuje się z odmienną płcią, ale nie czuje potrzeby zmiany, * transgenderyzm – człowiek nie akceptuje własnej płci,* transseksualizm – nie akceptuje własnej płci i pragnie zmienić swoje narządy płciowe.
Aleksandra Barcikowska