Woda sprzyja odchudzaniu? To mit!
„Pij co najmniej 8 szklanek wody dziennie”, „wypijaj dwie szklanki wody przed każdym posiłkiem”, „picie wody jest niezbędne do tego, by schudnąć” – ile już razy to słyszałyśmy? Od dziesięcioleci picie dużej ilości wody uważa się za centralny element każdej diety.
„Pij co najmniej 8 szklanek wody dziennie”, „wypijaj dwie szklanki wody przed każdym posiłkiem”, „picie wody jest niezbędne do tego, by schudnąć” – ile już razy to słyszałyśmy? Od dziesięcioleci picie dużej ilości wody uważa się za centralny element każdej diety. Tymczasem najnowsze dane naukowe dowodzą, że takie zachowanie nie tylko nie pomaga w pozbyciu się zbędnych kilogramów, ale może wręcz zaszkodzić.
- Ciągle słyszymy: woda, woda! – pisze dr Margaret McCartney, specjalistka żywienia, na stronie magazynu BMJ. – Jesteśmy wręcz bombardowani informacjami o tym, że nawadnianie jest kluczowe dla zdrowia organizmu, a także dla osiągnięcia szczupłej sylwetki. A co to znaczy „zdrowe nawadnianie”? Większość źródeł podaje, iż należy pić od 6 do 8 szklanek czystej wody dziennie.
Według badaczki mit konieczności wypijania tak dużej ilości płynów to wynik manipulacji mediów i koncernów sprzedających wodę. Butelka wody niegazowanej stała się symbolem zdrowego stylu życia, a wielu ludzi czuje się w obowiązku wypijać co najmniej 1,5 płynów dziennie. McCartney powołuje się tymczasem na literaturę naukową, według której takie zalecenia są nonsensem. Już w 2002 na łamach prestiżowego American Journal of Physiology opublikowano artykuł Heintza Valtina, który krytykował obowiązujące przekonania:
„Nie tylko nie ma naukowych dowodów na to, że musimy pić tak dużo wody. Taka rekomendacja może być po prostu szkodliwa. Wypijanie sporej ilości płynów obniża poziom sodu w organizmie. Powoduje także, że dostarczamy do ciała więcej zanieczyszczeń. Istotny jest także czynnik psychologiczny, który sprawia, że ludzie czują się winni tego, iż spożyli za mało płynów” pisze Valtin.
POLECAMY:
Badacze wskazują dodatkowo na inne możliwe problemy zdrowotne wynikające z przyjmowania zbyt dużej ilości wody. Często zostaje zaburzony rytm snu i czuwania z powodu konieczności oddawania moczu w nocy, istnieje także ryzyko uszkodzenia nerek.
McCartney przytacza także wyniki badań, według których rzekome uczucie sytości po wypiciu szklanki wody jest mitem. Nie ma przekonujących dowodów na to, żeby takie praktyki pomagały w utracie zbędnych kilogramów.
- Obecne dowody to żadne dowody – mówi profesor Stanley Goldfarb w rozmowie z dr McCartney. – Zgadzam się, że jeżeli będziemy pić wodę, zamiast wchłaniać dodatkowe kalorie wraz ze słodkimi napojami gazowanymi, wyjdzie nam to na dobre. Nie ma jednak absolutnie żadnych przesłanek, jakoby wypicie szklanki płynu przed posiłkiem redukowało apetyt.
Badacze zwracają uwagę na fakt, iż każdy człowiek ma optymalne zapotrzebowanie na przyjmowanie płynów w ciągu doby, nie można więc ustalać sztywnych nakazów. Poza tym woda znajduje się również w pożywieniu. Zjedzenie np. dużej ilości owoców może w niektórych przypadkach zaspokoić większość dziennego zapotrzebowania na płyny.
(sr)