Blisko ludziWymiotuj i krzycz, że masz HIV. Jak bronić się przed atakiem gwałciciela?

Wymiotuj i krzycz, że masz HIV. Jak bronić się przed atakiem gwałciciela?

Jak uniknąć gwałtu, jeśli dojdzie do jego próby? Po tym, jak kilka dni temu wieczorem, w warszawskim lesie Kabackim, młoda biegaczka została sterroryzowana przedmiotem przypominającym broń i zgwałcona, wraca temat obrony przed gwałcicielem. Co robić? Jak reagować?

Wymiotuj i krzycz, że masz HIV. Jak bronić się przed atakiem gwałciciela?
Źródło zdjęć: © © dmitrimaruta - Fotolia.com

Jak uniknąć gwałtu, jeśli dojdzie do jego próby? Po tym jak kilka dni temu wieczorem, w warszawskim lesie Kabackim młoda biegaczka została sterroryzowana przedmiotem przypominającym broń i zgwałcona, wraca temat obrony przed gwałcicielem. Co robić? Jak reagować?

Niestety, w tym przypadku nie ma rad niezawodnych. Nawet znawcy tematu nie są zgodni co do tego, jak silny opór powinna stawiać zaatakowana kobieta i w jaki sposób się bronić. Jeżeli gwałciciel ma nóż czy pistolet, pokonanie go może być niemożliwe. Decydując się na walkę, kobieta musi liczyć się z tym, że może zginąć.

Ofiara jest z reguły słabsza od napastnika. Dlatego, jeśli zostanie zaatakowana musi bronić się sposobem, a nie pięściami. Jeśli napastnik nie używa od razu siły, tylko próbuje rozmawiać, oznacza to, że jeszcze nie jest pewien swojego sukcesu. Jeśli nie będziemy się bronić słownie w sposób zdecydowany, stanie się to dla niego sygnałem, że prawdopodobnie nasz przyszły opór także będzie niewielki. Uległość, wywołaną strachem, gwałciciel zinterpretuje, jako grę, którą prowadzimy dla własnej przyjemności.

Po prostu odejdź

Każda kobieta musi zachować czujność. Policja radzi: Bądź ostrożna z piciem jakiegokolwiek alkoholu z nieznajomym. Mając w kieliszku tak zwaną pigułkę gwałtu jesteś bezbronna.

Warto, aby dziewczyna zaufała swemu instynktowi. - Jeżeli w towarzystwie jakiegoś mężczyzny źle się czujesz, nie zakładaj, że nie ma on złych intencji – radzą policjanci.

Drap, gryź i kop

Nie każdą próbę gwałtu da się przewidzieć. Mimo woli możesz się znaleźć na osobności z mężczyzną, który jest od ciebie silniejszy i zamierza zmusić cię do stosunku płciowego. Co wtedy?

Jeżeli same słowa nie skutkują, nie wahaj się stawić czynnego oporu. Kobiety, które skutecznie stawiły opór gwałcicielowi, na ogół czyniły to w sposób aktywny, stosując kilka metod jednocześnie, między innymi gryzły, kopały i krzyczały. Spróbuj go podrapać i rozedrzeć mu ubranie — na twoim ciele pozostaną wtedy dowody rzeczowe w postaci krwi i resztek materiału.

Niewykluczone jednak, że w tym momencie po prostu nie będziesz w stanie dłużej walczyć. - W takim wypadku "nie wyrzucaj sobie, że pozwoliłaś się zgwałcić" — napisał Robin Warshaw w książce „Nigdy nie nazywałam tego gwałtem”. - Aby udowodnić, że zostałaś zgwałcona, wcale nie musisz doznać obrażeń ani umrzeć.

Krzycz „Pali się”, „Mam HIV-a”

Jednym z psychologicznych chwytów jest krzyczenie: Pożar! Pali się! Ludzie często boją się pomagać ofiarom napaści i gdy słyszą rozpaczliwy krzyk, zamykają się w domach albo udają, że nic nie słyszeli. Liczą, że pomoże ktoś inny. Z pożarem jest inaczej. Tu nikt nie boi się, że zostanie pobity, a wielu pobiegnie zobaczyć, co się pali. Krzyczeć warto wtedy, gdy atak ma miejsce blisko zabudowań lub ruchliwych miejsc.

Krzycz, że masz AIDS, że jesteś nosicielką wirusa HIV, że go zarazisz, jeśli cię dotknie. To może wystraszyć gwałciciela. Jak podaje BBC - 27-latek, który został skazany za gwałt mógł zarazić się od swojej ofiary wirusem HIV. Richard Thomas został skazany na pięć lat i cztery miesiące więzienia za gwałt. Mężczyzna zemdlał, gdy policja przekazała mu tę informację.

Wymiotuj, to może cię uratować

Inny sposób, dość trudny do wyobrażenia, ale podobno bardzo skuteczny to... zmuszenie się do wymiotów przez włożenie palców do gardła. Na siebie lub na gwałciciela. Taka sytuacja całkowicie zaskakuje napastnika. Wymioty są obrzydliwe i budzą odrazę.

Piachem po oczach i w nogi

Jeśli jest szansa na ucieczkę w stronę pobliskich domów lub miejsc, w których mogą być ludzie - uciekaj. Najbardziej czułym miejscem na ciele człowieka są oczy. Można je zaatakować gazem łzawiącym lub pieprzowym (dostępny bez pozwolenia) i uciekać ile sił w nogach w stronę ludzi. Jeśli kobieta nie ma pod ręką gazu, może wykorzystać dezodorant. Lub spróbować sięgnąć po garść piachu i cisnąć ją w oczy gwałciciela.

Niektóre kobiety noszą paralizatory. Trzeba nimi dotknąć gwałciciela, czyli zbliżyć się do niego. Atak musi być niespodziewany.

Sposób na telefon

Jeśli kobieta ma czas na przygotowanie się na atak - np. widzi, że ktoś ją śledzi, powinna wyjąć telefon i zadzwonić do znajomych. Powiedzieć im gdzie jest i że jest w niebezpieczeństwie. Nie powinna się rozłączać. Jeśli zwyrodnialec ją zaatakuje, znajomi będą mogli powiadomić policję i wysłać w miejsce gwałtu.

Idź na kurs samoobrony

Dużą popularnością cieszą się szkolenia w zakresie samoobrony. Na kursy organizowane np. przez miejskie komendy policji czy ośrodki pomocy społecznej zapisują się zarówno nastolatki, jak i dojrzałe kobiety. Podczas kursu uczestniczki zdobywają praktyczne umiejętności obrony przed atakiem. Uczą się podstawowych trików wykorzystania przedmiotów, które często można znaleźć w damskiej torebce oraz chwytów, które jest w stanie wykonać każda kobieta.

Według przedstawionych przez fundację Feminoteka danych, w 2011 roku w Polsce zostało zgwałconych ponad 1,5 mln kobiet.

(gabi), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

gwałcicielgwałtobrona

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (160)