Cher zostaje. Koniec i kropka.
Twarzą jesiennej kolekcji kontrowersyjnego projektanta Marca Jacobsa, został nie kto inny jak sama Cher. 69-letnia artystka stanęła przed obiektywem Davida Simsa u boku takich gwiazd jak 14-letnia Willow Smith czy Winona Ryder.
Jacobs słynący z niestandardowych rozwiązań, takich jak szukanie modelek do swoich pokazów na Instagramie, już wcześniej zatrudniał do swoich kampanii dojrzałe, piękne kobiety. W poprzednich reklamach domu mody występowała elegancka 65-letnia ikona kina, Jessica Lange. Tym razem o współpracę poprosił Cher.
Zapowiedział tę sesję, zamieszczając na swoim Instagramie zdjęcie wokalistki z podpisem: "Piękna i olśniewająca Cher! Sfotografowana przez Davida Simsa otwiera nową kampanię na jesień i zimę".
Spekulacje na temat zatrudnienia Cher do reklamowania nowej kolekcji Jacobsa pojawiły się, kiedy para widziana była razem na Met Gala. Gwiazda dumne pozowała fotografom w Metropolitan Museum of Art ubrana właśnie w przepiękną suknię od samego Marka. Spostrzegawczy odbiorcy jak zwykle mieli rację - Cher pojawiła się w kolejnej kampanii, ale nadal dla wielu było to duże zaskoczenie. Diwa muzyki bardzo podoba nam się w eleganckiej, ciężkiej czarnej sukni, w której pozuje Simsowi na krześle, na czerwonym tle. To jedna z lepszych kampanii tego roku.