10 najpopularniejszych fetyszy seksualnych. Fani "50 twarzy Greya" zdetronizowani
BDSM nie jest już najpopularniejszym fetyszem seksualnym w Wielkiej Brytanii. Przeprowadzone tam badanie pokazało, że więcej od zwolenników zabaw sado-maso jest tych, którzy preferują nagrywanie łóżkowych zabaw domowymi kamerkami. Ale na liście znalazły się również bardziej szokujące zwyczaje.
Wzrost zainteresowania tworzeniem domowych filmów porno nie dziwi autorów badania. Seksuolożka Annabelle Knight wyjaśnia w rozmowie z "Huffington Post", że znaczenie ma tutaj łatwy dostęp do sprzętu nagrywającego. – Rosnąca popularność smartfonów zmieniła nasze podejście do seksu. Praktycznie wszyscy możemy teraz nagrywać filmiki, w tym również ekstremalnie erotyczne produkcje, z których pary mogą cieszyć się w domu – wyjaśnia.
Ekspertka tłumaczy, że tworzenie takich filmów jest w porządku, o ile partnerzy darzą siebie zaufaniem. Co więcej, filmy i zdjęcia erotyczne pomagają podtrzymać temperaturę w związku na przykład wówczas, gdy nie widzimy się na co dzień.
Drugim co do popularności fetyszem seksualnym okazuje się być BDSM. Okazuje się jednak, że Brytyjczycy niemal równie chętnie odgrywają w sypialni różne scenki i wcielają się w role. – Udając kogoś innego, wielu ludziom łatwiej otworzyć się na nowe doświadczenia, również takie, na które normalnie by się nie zdecydowali – komentuje Knight.
Czwarte miejsce na liście zajmuje upodobanie do przebierania się w lateksowe czy skórzane stroje. – Ubieranie się w obcisłe stroje to rodzaj seksualnego zniewolenia. Niektórych podnieca już sam zapach lateksu czy skóry – tłumaczy seksuolog.
Na dole listy znalazło się kolejno upodobanie do klapsów, fetysz stóp, ale także przebieranie się za płeć przeciwną czy urofilia, czyli oddawanie moczu na partnera. – To raczej niszowy rodzaj fetyszu, niemniej o wiele bardziej popularny, niż moglibyśmy sądzić – komentuje ekspertka.
Na dziewiątym miejscu listy znalazł się tzw. swinging, czyli stosunki seksualne z innymi za zgodą stałego partnera, oraz seks grupowy. Okazało się, że wśród badanych najmniej było zwolenników seksu w miejscach publicznych.