10 najpopularniejszych fetyszy seksualnych. Fani "50 twarzy Greya" zdetronizowani
BDSM nie jest już najpopularniejszym fetyszem seksualnym w Wielkiej Brytanii. Przeprowadzone tam badanie pokazało, że więcej od zwolenników zabaw sado-maso jest tych, którzy preferują nagrywanie łóżkowych zabaw domowymi kamerkami. Ale na liście znalazły się również bardziej szokujące zwyczaje.
08.10.2017 | aktual.: 08.10.2017 14:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wzrost zainteresowania tworzeniem domowych filmów porno nie dziwi autorów badania. Seksuolożka Annabelle Knight wyjaśnia w rozmowie z "Huffington Post", że znaczenie ma tutaj łatwy dostęp do sprzętu nagrywającego. – Rosnąca popularność smartfonów zmieniła nasze podejście do seksu. Praktycznie wszyscy możemy teraz nagrywać filmiki, w tym również ekstremalnie erotyczne produkcje, z których pary mogą cieszyć się w domu – wyjaśnia.
Ekspertka tłumaczy, że tworzenie takich filmów jest w porządku, o ile partnerzy darzą siebie zaufaniem. Co więcej, filmy i zdjęcia erotyczne pomagają podtrzymać temperaturę w związku na przykład wówczas, gdy nie widzimy się na co dzień.
Drugim co do popularności fetyszem seksualnym okazuje się być BDSM. Okazuje się jednak, że Brytyjczycy niemal równie chętnie odgrywają w sypialni różne scenki i wcielają się w role. – Udając kogoś innego, wielu ludziom łatwiej otworzyć się na nowe doświadczenia, również takie, na które normalnie by się nie zdecydowali – komentuje Knight.
Czwarte miejsce na liście zajmuje upodobanie do przebierania się w lateksowe czy skórzane stroje. – Ubieranie się w obcisłe stroje to rodzaj seksualnego zniewolenia. Niektórych podnieca już sam zapach lateksu czy skóry – tłumaczy seksuolog.
Na dole listy znalazło się kolejno upodobanie do klapsów, fetysz stóp, ale także przebieranie się za płeć przeciwną czy urofilia, czyli oddawanie moczu na partnera. – To raczej niszowy rodzaj fetyszu, niemniej o wiele bardziej popularny, niż moglibyśmy sądzić – komentuje ekspertka.
Na dziewiątym miejscu listy znalazł się tzw. swinging, czyli stosunki seksualne z innymi za zgodą stałego partnera, oraz seks grupowy. Okazało się, że wśród badanych najmniej było zwolenników seksu w miejscach publicznych.