Złość piękności szkodzi
To popularne powiedzenie ma swoje naukowe uzasadnienie. Mechanizm przenikania naszych emocji do wyglądu oparty jest na nadprodukcji kortyzolu i zaburzeniach w gospodarce tłuszczowej organizmu.
Skutkiem jest większa masa ciała oraz osłabienie włókien podporowych skóry, która staje się wiotka, pełna rozstępów i zmarszczek. Stres wpływa na poziom androgenów, co u kobiet prowadzi do nadmiernego owłosienia i zwiększonej podaży sebum. Skóra staje się przetłuszczona i mogą pojawić się zmiany trądzikowe.
Na skutek podwyższonego poziomu adrenaliny zaczynają przesuszać się włosy. Coraz większa grupa kobiet uważa za największy powód swoich stresów otyłość, której nie potrafi się pozbyć. Wywołany kulturowymi nakazami stres daje więc odwrotne skutki od zamierzonych.