Stres to niemiły stan psychiczny odczuwany jako napięcie nerwowe. Pojawia się w sytuacjach, którym towarzyszą jakieś trudności, w których sobie "nie radzimy", nie wszystko przebiega po naszej myśli lub gdy nie jesteśmy w stanie zapanować nad jakąś sytuacją lub wydarzeniem.
Biorąc pod uwagę realia dzisiejszego życia, śmiało można powiedzieć, że stres towarzyszy każdemu z nas. Przedstawimy dziesięć mało znanych faktów, które mają bezpośredni związek ze stresem.
Stres to niemiły stan psychiczny odczuwany jako napięcie nerwowe. Pojawia się w sytuacjach, którym towarzyszą jakieś trudności, w których sobie "nie radzimy", nie wszystko przebiega po naszej myśli lub gdy nie jesteśmy w stanie zapanować nad jakąś sytuacją lub wydarzeniem.
Biorąc pod uwagę realia dzisiejszego życia, śmiało można powiedzieć, że stres towarzyszy każdemu z nas. Przedstawimy dziesięć mało znanych faktów, które mają bezpośredni związek ze stresem.
Autor: Małgorzata Kwiecińska
Stres i siwizna
Powolne siwienie włosów w wieku 40-50 lat nikogo nie dziwi. Jeśli jednak włosy zaczynają siwieć wcześniej albo dzieje się to gwałtownie, jest duża szansa, że przyczyną jest stres.
Naukowcy z New York University odkryli, że siwe włosy pojawiają się, gdy melanocyty (komórki pigmentowe wytwarzające melaninę, odpowiadającą za pigmentację m.in. włosów) przestają funkcjonować prawidłowo.
Konkretnie chodzi o proces utraty przez nie komórek macierzystych, co dzieje się na skutek silnego stresu. Ważnym czynnikiem w procesie ucieczki komórek macierzystych melanocytów jest szlak białka błonowego, które jest receptorem melanotropiny MC1R. Białko jest aktywowane między innymi przez kortykotropinę, nazywaną hormonem stresu. Wyniki prac amerykańskich naukowców mogą posłużyć do zwalczania takich chorób, jak hiperpigmentacja czy bielactwo. Jednocześnie wyjaśniają, dlaczego nasze włosy tracą kolor na skutek silnych przeżyć.
Stres wpływa na atrakcyjność
Wyniki badań fińskich naukowców, opublikowane w czasopiśmie Biology Letters, udowadniają, że stres odbija się na naszym wyglądzie, co skutecznie odstrasza od nas płeć przeciwną.
Mężczyźni oceniali kobiety z wyższym poziomem hormonu stresu jako mniej atrakcyjne. Podobnie reagowały badane kobiety. Wiadomo, że silne przeżycia zostawiają swoje piętno na twarzach, zwłaszcza wokół ust, nosa i brwi. Zestresowana osoba wygląda na złą, zmęczoną i smutną.
Zdaniem Markusa Rantala z Uniwersytetu w Turku, jednego z autorów badania, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, preferują twarze będące zwiastunem zdrowia i co za tym idzie płodności lub sprawności seksualnej. Nikt nie chce mieć zestresowanej partnerki bądź partnera, aby w ten sposób nie przysporzyć sobie dodatkowego stresu. Okazuje się, że amerykańskie uśmiechy, które maskują prawdziwe uczucia, mają głębokie uzasadnienie.
Stres w pracy
Stresujące sytuacje, związane z wykonywaną pracą, należą do najpoważniejszych wyzwań w dziedzinie BHP. Dane zebrane przez Międzynarodowe Biuro Pracy pokazują, że 75 procent pracowników w Europie deklaruje, że cierpi na skutek nadmiernego stresu w miejscu pracy. Co czwarty pracownik jest poddawany wpływom zbyt dużego stresu, co odbija się na jego zdrowiu. Około 30 procent rezygnacji z zatrudnienia ma związek z nadmiernym stresem.
Dla gospodarki ogromne znaczenie mają koszty stresu, z którym związana jest ponad połowa wszystkich utraconych dni roboczych. Program poświęcony likwidacji nadmiernego stresu zainicjowała również nasza Państwowa Inspekcja Pracy, która wydaje na ten cel nasze podatki, co samo w sobie jest niezwykle stresujące.
Takie będziesz miał zdrowie, jak reagujesz na stres
Sposób, w jaki radzimy sobie ze stresem, pozwala ocenić stan naszego zdrowia za 10 lat.
Naukowcy ze Stanowego Uniwersytetu w Pensylwanii poinformowali na łamach Annals of Behavioral Medicine, że osoby silnie stresujące się codziennymi wydarzeniami i negatywnie odbierające poszczególne sytuacje, mogą za 10 lat spodziewać się kłopotów z funkcjonowaniem układu krwionośnego i schorzeń artretycznych. Przebadali 2 tysiące osób o różnym zdrowiu i kondycji fizycznej, którym zadawali pytania ankietowe i monitorowali poziom hormonu stresu.
Po 10 latach powtórzyli badanie. Okazało się, że z medycznego punktu widzenia nie jest ważna liczba sytuacji stresowych, ale sposób radzenia sobie z nimi. Odpowiednia reakcja na stres pozwala uniknąć wielu schorzeń oraz dłużej zachować młodość i sprawność.
Badanie stresu dało pomysł na odchudzanie
Od dawna wiadomo, że krótkotrwały stres może stymulować spadek masy ciała, ale długotrwałe narażenie na czynniki stresujące prowadzi do zwiększenia masy ciała.
Okazało się, że nie jest to żelazną regułą. Zespół naukowców z Georgetown University w Waszyngtonie, kierowany przez naszą rodaczkę, prof. Zofię Żukowską, szukał zależności pomiędzy stresem a nadwagą. Badacze odkryli, że tycie wywołuje neuropeptyd Y (NPY), wpływający na odkładanie się tłuszczu. Organizm uwalnia tę substancję pod wpływem stresu oraz po wysiłku fizycznym. Zablokowanie receptorów NPY prowadzi do szybkiego odchudzenia.
Naukowcy mają nadzieję, że badania prowadzone na myszach, które zaczynały tracić wagę już 2 tygodnie po podaniu blokera, potwierdzą się u innych ssaków i ludzi. Zwłaszcza, że podczas eksperymentu u myszy zmniejszyła się otyłość brzuszna i otłuszczenie organów wewnętrznych.
Stres i egzaminy
Kortyzol jest hormonem wytwarzanym przez nasz organizm w momencie, w którym poddawani jesteśmy działaniu stresu. Wszystko po to, by przygotować nas do walki lub ucieczki. Dlatego cukier, czyli nasze paliwo, jest kierowany głównie do mięśni.
W efekcie nasz mózg zostaje przełączony do trybu awaryjnego, ponieważ nie otrzymuje odpowiedniej dawki energii. Umysł przestaje być zdolny do kreatywnego myślenia i zaczyna stawiać na utrwalone schematy. Mogą pojawić się problemy z pamięcią długotrwałą.
Jak pokazały badania, nadmiar hormonu stresu może skutecznie uniemożliwić zdanie egzaminu. Studenci, którym przed egzaminem podano kortyzol, radzili sobie znacznie gorzej z wykorzystaniem wiedzy zdobytej dzień wcześniej niż studenci, którym zaaplikowano placebo.
Złość piękności szkodzi
To popularne powiedzenie ma swoje naukowe uzasadnienie. Mechanizm przenikania naszych emocji do wyglądu oparty jest na nadprodukcji kortyzolu i zaburzeniach w gospodarce tłuszczowej organizmu.
Skutkiem jest większa masa ciała oraz osłabienie włókien podporowych skóry, która staje się wiotka, pełna rozstępów i zmarszczek. Stres wpływa na poziom androgenów, co u kobiet prowadzi do nadmiernego owłosienia i zwiększonej podaży sebum. Skóra staje się przetłuszczona i mogą pojawić się zmiany trądzikowe.
Na skutek podwyższonego poziomu adrenaliny zaczynają przesuszać się włosy. Coraz większa grupa kobiet uważa za największy powód swoich stresów otyłość, której nie potrafi się pozbyć. Wywołany kulturowymi nakazami stres daje więc odwrotne skutki od zamierzonych.
Płeć a stres i relaks
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Stress Managment Society na grupie 2 tysięcy osób, mężczyźni stresują się zupełnie innymi problemami niż panie.
Kobiety martwią się rachunkami i finansami rodziny oraz godzeniem swych rozlicznych obowiązków, a panów stresuje przede wszystkim spłata kredytów i kwestie wynikające z pracy zawodowej. Większość ankietowanych przyznała, że najlepszym relaksem, pozwalającym na chwilowe zgubienie stresu jest Internet. Tą metodę wskazało 46 procent kobiet i 41 procent mężczyzn.
Poza tym panie odstresowują się oglądając telewizję, czytając i robiąc zakupy. Panowie również oglądają telewizję, ale szukają też relaksu w ćwiczeniach fizycznych, fantazjują o wygranej na loterii oraz głośno słuchają muzyki.
Sprawdzanie firmowych e-maili niepotrzebnie nas stresuje
Praca większości z nas związana jest z pocztą elektroniczną. E-maile od kontrahentów, współpracowników i szefów zalewają nasze skrzynki.
Służbowe maile przeglądamy nawet w czasie teoretycznie wolnym od pracy – wieczorami, w czasie weekendów i świąt. Okazuje się, że jest to przyczyna niezwykle silnego i niszczycielskiego stresu. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine udowodnili, że rzadsze sprawdzanie służbowych maili redukuje stres i poprawia koncentrację.
Okresowe wyłączenie służbowej poczty i komunikowanie się pracowników twarzą w twarz powodowało spadek hormonu stresu i regularną, spokojniejszą pracę serca. Przekładało się to nie tylko na lepsze samopoczucie badanych, ale również dawało ich większą wydajność.
Doktor Stress bez Nagrody Nobla
Określenie stres zostało wprowadzone do języka przez kanadyjskiego naukowca węgierskiego pochodzenia, Hansa Hugona Selye.
Uczony poświęcił zagadnieniu stresu ponad 50 lat pracy naukowej. W tym czasie napisał ponad 1400 artykułów i 30 książek. Do najbardziej znanych pozycji należy Stress Without Distress, która jako "Stres okiełznany" została wydana również w polskim przekładzie. Selye był pierwszym lekarzem, który postawił hipotezę, że wiele chorób somatycznych jest efektem nieradzenia sobie człowieka ze stresem.
Naukowiec, którego nazywano dr Stress, był dziesięciokrotnie nominowany do Nagrody Nobla, jednak nigdy nie otrzymał tego wyróżnienia. Niestety nie wiadomo, jak sam radził sobie ze stresem.
Autor: Małgorzata Kwiecińska