Diane Von Furstenberg
Czasy disco nie odeszły jeszcze do lamusa. Diane Von Furstenberg, królowa dolnego Manhattanu (i kopertowych sukienek) zrezygnowała z tradycyjnego pokazu na rzecz prezentacji nowej kolekcji w swoim atelier. Ale nie mogła zrezygnować ze spektakularnego makijażu i fryzur, zwłaszcza, że jej projekty to ukłon w stronę szalonych czasów Klubu 54. A zatem, modelki zaprezentowały masę cekinowych i błyszczących kreacji, Karlie Kloss zadawała szyku w retro falach, które Guido Palau stworzył nawijając cieniutkie pasma, pionowo na lokówkę, następnie rozczesując włosy. Z kolei Jourdan Dunn zafundowano pełnię objętości na lekko podkręconym bobie. Obie dziewczyny zachwycały ciemnymi, brązowymi smokey eye. I tutaj za makijaż odpowiadała Pat McGrath, która namalowała brązową kreskę na dolnej powiece
modelek i roztarła ją, a następnie tym samym kolorem pomalowała ruchomą część górnej powieki. Efekt miał być lekko rozmazany, jak po kilku godzinach w klubie. To zdecydowanie najłatwiejsze smokey eye, które każda z nas może w mig odtworzyć w domu.