Punkt w regulaminie
W kosztorysie ślubnych przygotowań musi znaleźć się punkt „odstresowanie”. Zdecyduj, co sprawia Ci największą frajdę – masaż, przejażdżka konno, dzień w SPA, godzina w tygodniu na basenie albo na strzelnicy. Miej swój katalizator stresu i nie zaniedbuj go. Nic nie jest ważniejsze od Waszego samopoczucia, jeśli ono będzie szwankować, będą szwankować przygotowania, a stres Was po prostu zje. Dobrze jest też katalizować emocje samemu – bez drugiej połówki. Zyskuje się dzięki temu dystans i przypomina się sobie główny powód całego zamieszania.
Na podst. Knot.com Zuzanna Menkes (alp/pho)