„Galerianki” o gimnazjalistkach
Mieszkam niedaleko dużego centrum handlowego i widzę jak dzieci (nawet z podstawówki) po lekcjach w szkole, a czasem w trakcie wbiegają do środka. Spędzają tam kilka godzin, bo w galeriach jest teraz wszystko. Kino, restauracje, sklepy - jednego dnia można iść na piwo drugiego na zakupy, trzeciego obejrzeć film."