85 proc. z nas nie jest dumnych ze swojej narodowości. Ale nie wstydzimy się disco polo
Czasy świetności narodu polskiego, zdaniem wielu rodaków, minęły już dawno. Przestaliśmy być dumni, wyjątkowa historia kraju i powstania narodowe prawie nikogo nie obchodzą, a typowa polska gościnność… no właśnie, czegoś takiego właściwie nie dostrzegamy. Nawet nasz znak firmowy, ułańska fantazja, zbladł prawie do zaniku.
16.05.2018 | aktual.: 16.05.2018 10:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Gazeta Wyborcza" zapytała Polaków o to, z czego są dumni, a czego się wstydzą. Wyniki sondażu stawiają na głowie dotychczasowe stereotypy. A może stereotypy się właśnie przedefiniowały i czas namalować nowy obraz współczesnego Polaka?
Na pytanie "Jak często odczuwasz dumę z tego powodu, że jesteś Polką/Polakiem", ankietowani najczęściej odpowiadali, że raczej rzadko (52 proc.), właściwie nigdy (33 proc.), dość często (8 proc.), trudno powiedzieć (4 proc.), bardzo często (3 proc.).
Zapytali też wprost o wstyd z bycia Polką/Polakiem. Wyniki mogą smucić i powodować konsternację, bo w mediach widzimy raczej obrazki dumnych z narodowości obywateli. Najczęstsze odpowiedzi to: dość często (44 proc.), bardzo często (34 proc.), raczej rzadko (13 proc), właściwie nigdy (6 proc.), trudno powiedzieć (4 proc.).
I przy tak ogólnych pytaniach możemy zastanawiać się, co ankietowani w kontekście wstydu mieli przed oczami. Czyżby to był obraz typowego "Janusza" na wakacjach w Egipcie, w białych skarpetkach i sandałach, jego pijackie ekscesy w samolocie czy na zamkniętym już basenie, a może chodzi o przekrzykujących się i szkalujących wzajemnie posłów w Europarlamencie.
Obraz klaruje się przy odpowiedziach na pytanie bardziej otwarte. Z czego jesteśmy najbardziej dumni? Z polskiej transformacji po 1989 r. (64 proc.), z polskiej kultury (56 proc.), z wielkich Polaków (40 proc.). Na szarym końcu stawiamy poszanowanie prawa (2 proc.) oraz polską religijność i umiejętność znajdowania kompromisu (po 1 proc.). Wspomniana we wstępie historia napawa dumą 12 proc. ankietowanych, a ułańska fantazja 4 proc.
Wstydzimy się natomiast przede wszystkim działalności rządzących (84 proc.), zaściankowości religijnej (65 proc.) i rosnącego nacjonalizmu/rasizmu (64 proc.). Na końcu listy wstydu znalazły się skandale korupcyjne (7 proc.), muzyka disco polo (5 proc.), bieda w kraju (2 proc.).
Ważne więc, żeby nie zawracać sobie głowy polityką oraz cieszyć się z wolności. I muzyka gra. Oczywiście koniecznie disco polo.
Źródło: ankieta w serwisie wyborcza.pl (1-3 maja 2018 r.).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl