Alicja Bachleda-Curuś pełna optymizmu. "Wygląda na to, że jest nadzieja"
Słowo koronawirus jest na ustach wszystkich. Strach przez zakażeniem nie omija gwiazd, które w mediach społecznościowych dzielą się z fanami swoimi przemyśleniami oraz sposobami na przejście społecznej kwarantanny. Głos zabrała też Alicja Bachleda-Curuś.
Na Instagramie aktorka opublikowała przepiękne zdjęcie. Na tle gęstych chmur widać wspaniałą tęczę. W dalszej perspektywie, na fotografii można podziwiać Kalifornijskie góry. Dla artystki i góralki to pewien symbol. "Wygląda na to, że jest nadzieja. Życzę wszystkim zdrowia i spokoju" – napisała Alicja Bachleda-Curuś.
Kariera i życie prywatne aktorki
Alicja Bachleda-Curuś w ostatnim czasie rzadko pokazywała się na ekranie. Jej najnowsze filmy to "American Slide" i "Polaris", który wszedł na ekrany trzy lata temu. Polkę można także było usłyszeć w dubbingu gry "Wolfenstein: Youngblood".
Jakiś czas temu media obiegła informacja, że jej życie prywatne w końcu zaczyna się układać. Aktorka zaręczyła się i jest szczęśliwa u boku mężczyzny, którego tożsamości jednak nie zdradziła. W jednym z wywiadów wyjawiła również, że jej syn Henry Tadeusz, ma zacięcie aktorskie i właśnie z kinem wiąże przyszłość.
Henry Tadeusz to syn Colina Farrela, z którym Bachleda-Curuś była związana w latach 2008-2011. Chłopiec w tym roku skończy 11 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl