Anja Rubik na okładce. W prestiżowej brytyjskiej gazecie mówi o Polsce konserwatywnej i pruderyjnej
Anja Rubik trafiła na okładkę "The Times Magazine", nie tyle jako modelka, ile edukatorka. Lektura artykułu pokazuje, że przyzwyczailiśmy się do życia w kraju, który mógłby być miejscem akcji powieści dystopijnej na miarę "Opowieści Podręcznej" a nawet "Roku 1984".
09.06.2019 | aktual.: 09.06.2019 16:43
"The Times Magazine" to sobotni dodatek gazety "The Times" – najpopularniejszego brytyjskiego dziennika niebędącego tabloidem, który ukazuje się od 234 lat.
We wczorajszym wydaniu ukazał się okładkowy artykuł autorstwa Willa Pavii poświęcony Anji Rubik. Dziennikarz opisuje dzieciństwo modelki i początki kariery, ale przede wszystkim jej zwrot w kierunku aktywizmu społecznego z projektem Sexedpl na czele.
Z drugiego planu przebija obraz współczesnej Polski – kraju skłóconego, konserwatywnego i pruderyjnego, w którym dochodzi do morderstw politycznych, a media są kontrolowane przez partię rządzącą.
Dziennikarz zaczyna od opisanie kampanii Sexedpl realizowanej na YouTubie, w której Rubik w towarzystwie specjalistów odpowiada na pytania takie jak "czy można się uzależnić od masturbacji?" i "dlaczego zakazuje jej kościół katolicki" i podkreśla niezwykłość całej akcji na skalę światową.
"Wyobrażacie się Kate Moss opowiadającą przy kominku o seksie oralnym? Albo Cindy Crawford przyznającą się publicznie, że uprawiała seks bez prezerwatywy z nowym partnerem i musiała iść się przebadać?" – zaczyna zaczepnie autor.
Rubik przyznaje, że zapoczątkowanie akcji Sexedpl nie było wcale takie proste i pozytywne, jak może się wydawać, gdy ogląda się kolorowe, dynamiczne nagrania.
"Rząd atakuje mnie za seksualizację dzieci i zniszczenie wartości rodzinnych. (…) Zostałam pomówiona przez telewizję publiczną (o bezprawne przejęcie mieszkania – red.), a księża ostrzegali przede mną wiernych na niedzielnych mszach (…). Co prawda kilku polskich celebrytów pojawiło się na nagraniach, ale większość osób do których się zwracałam była zbyt przestraszona, by się zaangażować."
Modelka wspomina, że mówiła celebrytom, że nie muszą wcale mówić na tematy, z którymi nie czują się komfortowo, ale np. pojawić się w filmiku dotyczącym świadomej zgody na współżycie.
"Wszyscy zgadzają się, że seks wymaga świadomej zgody, prawda?" – pyta w artykule Anja. Okazuje się jednak, że kiedy w grę wchodzą kontrakty reklamowe, samo wspomnienie "słowa na S" to za dużo.
Rubik nie wspomina też najlepiej powrotu do Polski jako 12-latka, po kilku latach w RPA, gdzie jej rodzice pracowali jako weterynarze. To było beztroskie, bajkowe dzieciństwo. Popołudniami biegała po buszu z przyjaciółmi i nikomu nie przeszkadzało, że jako jedyna ma jasną skórę. Po latach nauki po angielsku trudno było jej przestawiać się na polski. Tęskniła za życiem w RPA, tym bardziej, że jej starsza siostra wyjechała na wymianę za granicę, a rodzice dużo pracowali.
– Pamiętam, że ciągle było zimno i ludzie nie byli zbyt sympatyczni. W Polsce dziecko słyszy: tego nie dotykaj, tego nie rób. To był sposób wychowywania dzieci w Europie Wschodniej – opowiada modelka, a dziennikarz podsumowuje, że podobny jest model mówienia o seksie w szkole.
– W Polsce nie ma edukacji seksualnej, ale przedmiot nazywany "przygotowaniem do życia w rodzinie". Oficjalny podręcznik ma 180 stron, ale słowo seks pojawia się w nim tylko dwa razy i to w negatywnym kontekście. W dodatku zdaniem autorów homoseksualizm jest przedstawiany jako choroba, a masturbacja jest znakiem niedojrzałości – opowiada Rubik i przytacza niesławny cytat, pouczający, że nie należy chodzić regularnie do ginekologa, bo nie jest dentystą.
– Jesteśmy bombardowani seksem zewsząd. Pełne seksu są billboardy, muzyka, moda, reklamy. Jednocześnie nie potrafimy o nim rozmawiać w naturalny sposób – podsumowuje i dodaje, że to długa tradycja braku edukacji seksualnej, skutkująca tym, że nawet parze jest trudno rozmawiać na "te" tematy. Ona sama nie tylko nie otrzymała edukacji seksualnej, ale nie rozmawiała o seksie z rodzicami, ludźmi zdawać by się mogło otwartymi i świadomymi. Z nimi też nikt nigdy nie rozmawiał.
Modelka zetknęła się z homofobią nawet w najmłodszej grupie. Kiedy szukała nastolatków, którzy chcieliby wziąć udział w sesji do książki "Sexedpl", często słyszała, że ktoś jednak rezygnuje, bo nie chce być w tej samej publikacji, co "jakiś pedał".
– W Warszawie i Krakowie niebycie heteroseksualnym nastolatkiem nie jest takie straszne. Ale jeśli urodziłeś się w małym miasteczku, na tolerancję nie ma co liczyć. Jeśli w dodatku masz bardzo religijnych rodziców, są spore szanse, że będą usiłowali wysłać cię na "leczenie" zamiast cię zaakceptować – opowiada "The Times Magazine" modelka.
W artykule znalazło się jednak miejsce na lżejsze akcenty. Anja zdradza, że po rozstaniu z Sashą Knezevicem w 2015 roku, ma już nowego partnera, który jednak reprezentuje zupełnie inną branżę.
Przeczytaj także:
Zródło: "The Times Magazine"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl