Marzenia spełnia się we dwoje
Mówisz o podróżach, o pokonywaniu własnych słabości, o aktywności, a kiedy znajdziesz czas na założenie rodziny?
Na razie mam kilka gór do zdobycia. Cały czas walczę ze stereotypami i cały czas muszę udowadniać coś innym. Nie będę kłamać, że robię to tylko dla siebie. Chcę to im też udowodnić. Może kiedyś, gdy będę bardziej dojrzała, to zrozumiem, że to moje udowadnianie czegokolwiek innym nie ma sensu, ale na ten moment mam taką potrzebę. Na razie jestem na etapie: „Ja wam jeszcze pokażę!”
Myślicie o dziecku czy nie ma na nie miejsca w tej walce?
Nie potrafię ci powiedzieć, kiedy to się stanie (śmiech). Bardzo chcielibyśmy być rodzicami, ale mamy dosyć szalone życie, że chyba jeszcze nie ten czas.
Jak się żyje z takim kimś jak ty? Jesteś przecież osobą, która non stop coś robi, biega, zdobywa szczyty, jest bardzo aktywna zawodowo? Czy to jest łatwe dla tej drugiej połówki?
Mam bardzo silnego, pewne siebie mężczyznę, który też jest bardzo aktywny, ciekawy świata i przygód. Być może nie kręci go fitnessowe życie, ale on dostarcza mi bardzo dużo energii. Więc to jest przepis, by być razem. Uzupełniamy się.