Anna Wendzikowska komentuje plotki o rozstaniu, Mówi, jak jest naprawdę
19.02.2019 12:15, aktual.: 20.02.2019 09:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna Wendzikowska miała zostać porzucona przez partnera i ojca jej córki - warszawskiego biznesmena. Dziennikarka długo nie odnosiła się do tej informacji i medialnego szumu, jakie wywołała. Dziś przerywa milczenie.
Partner Anny Wendzikowskiej został odsądzony od czci i wiary, bo rzekomo zostawił ją i ich nowonarodzoną córkę. Świeżo upieczona mama tygodniami milczała – nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła plotkom, że sama zajmuje się wychowywaniem dziecka.
Niedawno jednak uwagę fanów zwrócił jej komentarz, że zdjęcia, które publikuje na Instagramie, robi jej ukochany. Spekulacjom i pytaniom znów nie było końca. Wreszcie Wendzikowska zdecydowała się powiedzieć, co się u niej dzieje.
37-letnia gwiazda stacji TVN wyjaśniła, skąd milczenie. – To tak jest, że nie można sobie wyrabiać wiedzy o świecie i o tym, co się dzieje na świecie z portali plotkarskich. Ja nawet nie wiedziałam jak to komentować i nie wiem jak to komentować, bo to wszystko, co się pojawiło w mediach to jest tak piramidalna bzdura, że nawet nie wiem od czego zacząć komentować czy odkręcać – powiedziała w "Dzień Dobry TVN" dziennikarka. – Czasem ta medialna rzeczywistość nie ma nic wspólnego z prawdą – dodała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Triki urodowe z PRL-u. Testujemy