Autentyk czy imitacja? Kontrowersje wokół masażu Kobido w Polsce. Ekspertka wyjaśnia
Masaż Kobido wywodzi się z odległej Japonii, ale zdobył popularność także w Polsce. Jednak jego autentyczność w naszym kraju często jest kwestionowana. Czy zabiegi oferowane pod tą nazwą to prawdziwe Kobido, czy jedynie "wariacja na temat"? Noemi Groblewska, ekspertka w dziedzinie terapii manualnej twarzy, odpowiada.
22.11.2024 09:54
Historia dwóch mistrzów – geneza masażu Kobido
Jak i kiedy powstało Kobido? To legenda z odległych wieków i rozgrywająca się w cieniu świętej góry Fudżi. Mówi się, że w 1472 roku spotkali się dwaj legendarni mistrzowie Anma – japońskiej sztuki masażu. Ich rywalizacja trwała miesiące, a każdy z nich dążył do doskonałości, używając swoich najskuteczniejszych technik na twarzach pacjentów. W miarę upływu czasu mistrzowie dostrzegli w sobie nawzajem niezwykłe umiejętności i zamiast walczyć, postanowili zjednoczyć siły. Z tej niespodziewanej współpracy narodziło się Kobido – nowy, precyzyjny styl masażu, pełen harmonii i piękna, który miał przetrwać wieki.
Z tradycją przez wieki – Kobido na przestrzeni lat
Współczesna historia Kobido to podróż przez zmieniające się epoki i kultury. W epoce Meiji, około 1888 roku, francuskie metody pielęgnacji zaczęły napływać do Japonii, a Kobido, nadal wierne swojej tradycji, zaczęło włączać do grona swoich metod m.in. nawilżanie, oczyszczanie i maseczki, tym samym integrując się z zachodnimi praktykami. Po II wojnie światowej, gdy Japonia zaczęła się odradzać, 25. mistrz Kobido przeniósł praktykę do ekskluzywnej dzielnicy Ginza w Tokio, która cieszyła się zainteresowaniem zwłaszcza wśród społecznej elity. W tym czasie zaledwie trzech uczniów miało zaszczyt poznać tajniki tej sztuki, a jednym z nich był Dr. Shogo Mochizuki, obecny 26. mistrz domu Kobido.
Mistrz 26. pokolenia domu Kobido – Dr Shogo Mochizuki
Dr Shogo Mochizuki, 26. mistrz domu Kobido, to jeden z najbardziej doświadczonych specjalistów w dziedzinie japońskiego masażu i terapii manualnych na świecie. Swoją naukę rozpoczął już w wieku czterech lat pod okiem babci, kontynuując tradycję rodziny Mochizuki, zajmującej się medycyną wschodniej Azji od ponad 250 lat. Jest autorem 48 książek o masażu japońskim i jednym z trzech instruktorów Kobido wyznaczonych przez poprzedniego mistrza, Ito, pod którego okiem szkolił się od 1977 roku. W 2005 roku został wyznaczony przez mistrza Ito na 26. mistrza domu Kobido.
Więcej niż masaż – filozofia Kobido
Kobido to nie tylko nazwa własna masażu, lecz także nazwa japońskiej wielopokoleniowej firmy, z której pierwotnie wywodzi się tradycja wykonywania masażu Kobido. Dom Kobido działa również zgodnie z określoną filozofią. Filozofia Kobido opiera się na przekonaniu, że prawdziwe piękno wynika z harmonii zdrowia fizycznego, emocjonalnego i duchowego. Łącząc wielowiekowe techniki z najlepszymi dostępnymi produktami, Kobido dąży do zapewnienia najwyższej jakości pielęgnacji twarzy i ciała. Podstawą jest wiara, że piękno jest odzwierciedleniem ogólnego stanu zdrowia, dlatego zabiegi Kobido są zaprojektowane tak, aby optymalizować zdrowie i podkreślać naturalne piękno każdego człowieka[1].
Kobido w Polsce – ekspertka rozwiewa wątpliwości
Kobido zdobyło w Polsce dużą popularność, jednak coraz częściej pojawiają się pytania o autentyczność szeroko oferowanych technik. Czy rzeczywiście możemy mówić o tradycyjnym japońskim masażu, czy raczej o jego luźnych interpretacjach? Tę kwestię pomoże nam rozwikłać Noemi Groblewska, uznana specjalistka w dziedzinie terapii manualnych twarzy.
Noemi Groblewska – w ludzkich twarzach potrafi dostrzec to, czego nie widać na powierzchni. Specjalizuje się w terapii manualnej twarzy i praktykuje we własnym gabinecie w Warszawie. Komu pomaga? Pacjentom, którzy potrzebują wsparcia w naturalnych procesach regeneracyjnych tkanek, np. w związku z przechodzeniem przez zabiegi medycyny estetycznej. Do Noemi Groblewskiej zwracają się również osoby, które są w trakcie leczenia ortodontycznego i zmagające się z problemami stawu skroniowo-żuchwowego. Pracuje również z tymi, dla których twarz jest jednym z głównych narzędzi przekazu w sferze zawodowej – z aktorami, lektorami, wokalistami etc.
Noemi Groblewska jest stałą i aktywną uczestniczką licznych międzynarodowych kursów, szkoleń i kongresów. Dzięki temu tworzy skuteczne spersonalizowane programy terapeutyczne, które dają długotrwałe efekty. Doświadczenie i znajomość technik z zakresu fizjoterapii estetycznej, integracyjnej terapii blizn, terapii stawu skroniowo-żuchwowego, psychosomatycznych, remodelujących, drenujących i regenerujących masaży twarzy oraz ruchowej pracy z ciałem pozwoliła Noemi Groblewskiej stworzyć program autoterapii twarzy FaceLift Selfcare, którego naucza podczas indywidualnych i grupowych warsztatów (również dla biznesu) w Polsce i zagranicą.
Uważa, że dotykając czyjejś twarzy, dotykamy piękna, które jest w danej osobie.
Kobido w Polsce – czy znajdziemy oryginał?
Masaż Kobido zdobył w Polsce dużą popularność, jednak jego autentyczność budzi wiele wątpliwości. Noemi Groblewska wyjaśnia:
Masaż, który ma swoje korzenie w XV-wiecznej Japonii i był niegdyś zarezerwowany dla cesarskich dworów, dziś bywa jedynie wariacją na temat oryginału. W Polsce brakuje formalnych standardów i regulacji prawnych dotyczących Kobido, co sprawia, że różne salony oferują zabiegi o tej nazwie, nie zawsze zachowując wierne techniki oryginału. Wielu praktyków podejmuje próbę nauki na kursach, które nie zawsze spełniają wysokie wymagania tradycyjnej szkoły. Kontrowersje związane z różnorodnym podejściem do Kobido często wynikają z braku dostępu do autentycznej wiedzy i mistrzów, co prowadzi do różnic w jakości zabiegów. W rezultacie prawdziwego Kobido można doświadczyć jedynie u specjalistów, którzy przeszli odpowiednie, autoryzowane szkolenia pod okiem doświadczonych mistrzów z Japonii, np. u Dr. Shogo Mochizuki. W Polsce prawdziwe Kobido jest rzadkością, a większość ofert na rynku to jedynie powierzchowne adaptacje, które z oryginalną sztuką mają niewiele wspólnego.
Kobido czy "kobido"? Po czym poznać, że mamy do czynienia z wariacją na temat Kobido?
Noemi Groblewska wskazuje również na to, po czym można poznać, że otrzymywany przez nas masaż nie jest oryginalnym Kobido. Szczególną uwagę zwraca na aspekt bólu:
Autentyczne Kobido nigdy nie powinno sprawiać bólu – to jeden z kluczowych sygnałów, że zabieg odbiega od oryginału. Tradycyjna technika skupia się na delikatnych, precyzyjnych ruchach, które wprowadzają w stan głębokiego relaksu i odprężenia. Ból podczas masażu może świadczyć o niewłaściwym wykonaniu, zbyt dużej intensywności lub braku odpowiedniego przygotowania i wiedzy masażysty. Autentyczne Kobido to harmonia i delikatność, a nie siłowe podejście, które może prowadzić do pogorszenia stanu tkanek. Masaż Kobido nie jest terapią punktów spustowych ani intensywną pracą na powięzi – jego celem jest subtelne odmłodzenie, a nie wywoływanie dyskomfortu.
Wariacje na temat Kobido często wprowadzają zbyt intensywne ruchy, próbując spełniać marketingowe obietnice szybkich efektów liftingu. Autentyczność masażu można również rozpoznać po metodzie pracy terapeuty – tradycyjne Kobido opiera się na znajomości punktów energetycznych i precyzyjnej technice. Warto zwrócić uwagę na tempo ruchów: prawdziwe Kobido charakteryzuje się dynamicznymi, ale lekkimi i precyzyjnymi ruchami, które wprowadzają tkanki w delikatne wibracje. Ból i nadmierna siła są czerwonym światłem – sugerują, że masażysta nie stosuje właściwych technik i nie rozumie istoty tej starożytnej japońskiej sztuki masażu.
Cele i możliwości Kobido – rzeczywiste i "obiecywane"
Można spotkać się ze stwierdzeniem, że masaż Kobido daje takie rezultaty, że może zastąpić chirurgiczny lifting twarzy. Czy jest to prawda? Noemi Groblewska wyjaśnia:
Kobido, wykonywane zgodnie z tradycyjną techniką, oferuje liczne korzyści: poprawę ukrwienia i dotlenienia skóry, stymulację produkcji kolagenu, wygładzenie drobnych zmarszczek i głębokie odprężenie. Regularne sesje mogą poprawić elastyczność skóry i ogólny wygląd twarzy, ale proces ten jest stopniowy i wymaga czasu. Wariacje na temat Kobido często obiecują natychmiastowe efekty liftingu, eliminację migren, bruksizmu czy spektakularne zmiany w zarysie twarzy. Te marketingowe obietnice są nierealistyczne, ponieważ Kobido nie jest zamiennikiem chirurgii plastycznej ani medycyny estetycznej.
Autentyczne Kobido skupia się na długofalowej poprawie stanu skóry i równowagi energetycznej, ale nie jest w stanie wyleczyć problemów zdrowotnych czy natychmiast odmłodzić twarzy. Wiele współczesnych interpretacji masażu eksploatuje popularność Kobido, przypisując mu efekty, których ta technika nie jest w stanie spełnić, co prowadzi do rozczarowań u klientów oczekujących szybkich i spektakularnych rezultatów.
Warto jeszcze dodać, że Kobido może nie zadziałać zgodnie z oczekiwaniami, jeśli twarz jest obciążona wieloletnimi napięciami, nieprawidłową postawą, czy zwłóknieniami tkanek. Zmiany te wynikają z zaburzeń w całym ciele, w tym z osłabionych mięśni, problemów z postawą czy blizn. Bez zrozumienia tych złożonych zależności, masaż wykonywany schematycznie, bez odpowiedniego przygotowania tkanek, nie przyniesie spektakularnych efektów. Aby osiągnąć trwałe rezultaty, konieczna jest kompleksowa terapia manualna, przygotowująca twarz i ciało do dalszej pracy liftingującej.
Dowiedz się więcej na temat Kobido
Dowiedz się więcej na temat Kobido i odwiedź stronę internetową Noemi Groblewskiej: https://noemigroblewska.pl/dlaczego-kobido-nie-powinno-bolec/.
[1] Źródło: https://www.kobidocollege.com/heritage.