Autentyk czy imitacja? Kontrowersje wokół masażu Kobido w Polsce. Ekspertka wyjaśnia

Masaż Kobido wywodzi się z odległej Japonii, ale zdobył popularność także w Polsce. Jednak jego autentyczność w naszym kraju często jest kwestionowana. Czy zabiegi oferowane pod tą nazwą to prawdziwe Kobido, czy jedynie "wariacja na temat"? Noemi Groblewska, ekspertka w dziedzinie terapii manualnej twarzy, odpowiada.

Źródło zdjęć: © materiały partnera | Aleksander Leydo Film

Historia dwóch mistrzów – geneza masażu Kobido

Jak i kiedy powstało Kobido? To legenda z odległych wieków i rozgrywająca się w cieniu świętej góry Fudżi. Mówi się, że w 1472 roku spotkali się dwaj legendarni mistrzowie Anma – japońskiej sztuki masażu. Ich rywalizacja trwała miesiące, a każdy z nich dążył do doskonałości, używając swoich najskuteczniejszych technik na twarzach pacjentów. W miarę upływu czasu mistrzowie dostrzegli w sobie nawzajem niezwykłe umiejętności i zamiast walczyć, postanowili zjednoczyć siły. Z tej niespodziewanej współpracy narodziło się Kobido – nowy, precyzyjny styl masażu, pełen harmonii i piękna, który miał przetrwać wieki.

© materiały partnera | Aleksander Leydo Film

Z tradycją przez wieki – Kobido na przestrzeni lat

Współczesna historia Kobido to podróż przez zmieniające się epoki i kultury. W epoce Meiji, około 1888 roku, francuskie metody pielęgnacji zaczęły napływać do Japonii, a Kobido, nadal wierne swojej tradycji, zaczęło włączać do grona swoich metod m.in. nawilżanie, oczyszczanie i maseczki, tym samym integrując się z zachodnimi praktykami. Po II wojnie światowej, gdy Japonia zaczęła się odradzać, 25. mistrz Kobido przeniósł praktykę do ekskluzywnej dzielnicy Ginza w Tokio, która cieszyła się zainteresowaniem zwłaszcza wśród społecznej elity. W tym czasie zaledwie trzech uczniów miało zaszczyt poznać tajniki tej sztuki, a jednym z nich był Dr. Shogo Mochizuki, obecny 26. mistrz domu Kobido.

Mistrz 26. pokolenia domu Kobido – Dr Shogo Mochizuki

Dr Shogo Mochizuki, 26. mistrz domu Kobido, to jeden z najbardziej doświadczonych specjalistów w dziedzinie japońskiego masażu i terapii manualnych na świecie. Swoją naukę rozpoczął już w wieku czterech lat pod okiem babci, kontynuując tradycję rodziny Mochizuki, zajmującej się medycyną wschodniej Azji od ponad 250 lat. Jest autorem 48 książek o masażu japońskim i jednym z trzech instruktorów Kobido wyznaczonych przez poprzedniego mistrza, Ito, pod którego okiem szkolił się od 1977 roku. W 2005 roku został wyznaczony przez mistrza Ito na 26. mistrza domu Kobido.

Więcej niż masaż – filozofia Kobido

Kobido to nie tylko nazwa własna masażu, lecz także nazwa japońskiej wielopokoleniowej firmy, z której pierwotnie wywodzi się tradycja wykonywania masażu Kobido. Dom Kobido działa również zgodnie z określoną filozofią. Filozofia Kobido opiera się na przekonaniu, że prawdziwe piękno wynika z harmonii zdrowia fizycznego, emocjonalnego i duchowego. Łącząc wielowiekowe techniki z najlepszymi dostępnymi produktami, Kobido dąży do zapewnienia najwyższej jakości pielęgnacji twarzy i ciała. Podstawą jest wiara, że piękno jest odzwierciedleniem ogólnego stanu zdrowia, dlatego zabiegi Kobido są zaprojektowane tak, aby optymalizować zdrowie i podkreślać naturalne piękno każdego człowieka[1].

© materiały partnera | Aleksander Leydo Film

Kobido w Polsce – ekspertka rozwiewa wątpliwości

Kobido zdobyło w Polsce dużą popularność, jednak coraz częściej pojawiają się pytania o autentyczność szeroko oferowanych technik. Czy rzeczywiście możemy mówić o tradycyjnym japońskim masażu, czy raczej o jego luźnych interpretacjach? Tę kwestię pomoże nam rozwikłać Noemi Groblewska, uznana specjalistka w dziedzinie terapii manualnych twarzy.

Noemi Groblewska – w ludzkich twarzach potrafi dostrzec to, czego nie widać na powierzchni. Specjalizuje się w terapii manualnej twarzy i praktykuje we własnym gabinecie w Warszawie. Komu pomaga? Pacjentom, którzy potrzebują wsparcia w naturalnych procesach regeneracyjnych tkanek, np. w związku z przechodzeniem przez zabiegi medycyny estetycznej. Do Noemi Groblewskiej zwracają się również osoby, które są w trakcie leczenia ortodontycznego i zmagające się z problemami stawu skroniowo-żuchwowego. Pracuje również z tymi, dla których twarz jest jednym z głównych narzędzi przekazu w sferze zawodowej – z aktorami, lektorami, wokalistami etc.

© materiały partnera | Aleksander Leydo Film

Noemi Groblewska jest stałą i aktywną uczestniczką licznych międzynarodowych kursów, szkoleń i kongresów. Dzięki temu tworzy skuteczne spersonalizowane programy terapeutyczne, które dają długotrwałe efekty. Doświadczenie i znajomość technik z zakresu fizjoterapii estetycznej, integracyjnej terapii blizn, terapii stawu skroniowo-żuchwowego, psychosomatycznych, remodelujących, drenujących i regenerujących masaży twarzy oraz ruchowej pracy z ciałem pozwoliła Noemi Groblewskiej stworzyć program autoterapii twarzy FaceLift Selfcare, którego naucza podczas indywidualnych i grupowych warsztatów (również dla biznesu) w Polsce i zagranicą.

Uważa, że dotykając czyjejś twarzy, dotykamy piękna, które jest w danej osobie.

Kobido w Polsce – czy znajdziemy oryginał?

Masaż Kobido zdobył w Polsce dużą popularność, jednak jego autentyczność budzi wiele wątpliwości. Noemi Groblewska wyjaśnia:

Masaż, który ma swoje korzenie w XV-wiecznej Japonii i był niegdyś zarezerwowany dla cesarskich dworów, dziś bywa jedynie wariacją na temat oryginału. W Polsce brakuje formalnych standardów i regulacji prawnych dotyczących Kobido, co sprawia, że różne salony oferują zabiegi o tej nazwie, nie zawsze zachowując wierne techniki oryginału. Wielu praktyków podejmuje próbę nauki na kursach, które nie zawsze spełniają wysokie wymagania tradycyjnej szkoły. Kontrowersje związane z różnorodnym podejściem do Kobido często wynikają z braku dostępu do autentycznej wiedzy i mistrzów, co prowadzi do różnic w jakości zabiegów. W rezultacie prawdziwego Kobido można doświadczyć jedynie u specjalistów, którzy przeszli odpowiednie, autoryzowane szkolenia pod okiem doświadczonych mistrzów z Japonii, np. u Dr. Shogo Mochizuki. W Polsce prawdziwe Kobido jest rzadkością, a większość ofert na rynku to jedynie powierzchowne adaptacje, które z oryginalną sztuką mają niewiele wspólnego.

Kobido czy "kobido"? Po czym poznać, że mamy do czynienia z wariacją na temat Kobido?

Noemi Groblewska wskazuje również na to, po czym można poznać, że otrzymywany przez nas masaż nie jest oryginalnym Kobido. Szczególną uwagę zwraca na aspekt bólu:

Autentyczne Kobido nigdy nie powinno sprawiać bólu – to jeden z kluczowych sygnałów, że zabieg odbiega od oryginału. Tradycyjna technika skupia się na delikatnych, precyzyjnych ruchach, które wprowadzają w stan głębokiego relaksu i odprężenia. Ból podczas masażu może świadczyć o niewłaściwym wykonaniu, zbyt dużej intensywności lub braku odpowiedniego przygotowania i wiedzy masażysty. Autentyczne Kobido to harmonia i delikatność, a nie siłowe podejście, które może prowadzić do pogorszenia stanu tkanek. Masaż Kobido nie jest terapią punktów spustowych ani intensywną pracą na powięzi – jego celem jest subtelne odmłodzenie, a nie wywoływanie dyskomfortu.

Wariacje na temat Kobido często wprowadzają zbyt intensywne ruchy, próbując spełniać marketingowe obietnice szybkich efektów liftingu. Autentyczność masażu można również rozpoznać po metodzie pracy terapeuty – tradycyjne Kobido opiera się na znajomości punktów energetycznych i precyzyjnej technice. Warto zwrócić uwagę na tempo ruchów: prawdziwe Kobido charakteryzuje się dynamicznymi, ale lekkimi i precyzyjnymi ruchami, które wprowadzają tkanki w delikatne wibracje. Ból i nadmierna siła są czerwonym światłem – sugerują, że masażysta nie stosuje właściwych technik i nie rozumie istoty tej starożytnej japońskiej sztuki masażu.

© materiały partnera | Aleksander Leydo Film

Cele i możliwości Kobido – rzeczywiste i "obiecywane"

Można spotkać się ze stwierdzeniem, że masaż Kobido daje takie rezultaty, że może zastąpić chirurgiczny lifting twarzy. Czy jest to prawda? Noemi Groblewska wyjaśnia:

Kobido, wykonywane zgodnie z tradycyjną techniką, oferuje liczne korzyści: poprawę ukrwienia i dotlenienia skóry, stymulację produkcji kolagenu, wygładzenie drobnych zmarszczek i głębokie odprężenie. Regularne sesje mogą poprawić elastyczność skóry i ogólny wygląd twarzy, ale proces ten jest stopniowy i wymaga czasu. Wariacje na temat Kobido często obiecują natychmiastowe efekty liftingu, eliminację migren, bruksizmu czy spektakularne zmiany w zarysie twarzy. Te marketingowe obietnice są nierealistyczne, ponieważ Kobido nie jest zamiennikiem chirurgii plastycznej ani medycyny estetycznej.

Autentyczne Kobido skupia się na długofalowej poprawie stanu skóry i równowagi energetycznej, ale nie jest w stanie wyleczyć problemów zdrowotnych czy natychmiast odmłodzić twarzy. Wiele współczesnych interpretacji masażu eksploatuje popularność Kobido, przypisując mu efekty, których ta technika nie jest w stanie spełnić, co prowadzi do rozczarowań u klientów oczekujących szybkich i spektakularnych rezultatów.

Warto jeszcze dodać, że Kobido może nie zadziałać zgodnie z oczekiwaniami, jeśli twarz jest obciążona wieloletnimi napięciami, nieprawidłową postawą, czy zwłóknieniami tkanek. Zmiany te wynikają z zaburzeń w całym ciele, w tym z osłabionych mięśni, problemów z postawą czy blizn. Bez zrozumienia tych złożonych zależności, masaż wykonywany schematycznie, bez odpowiedniego przygotowania tkanek, nie przyniesie spektakularnych efektów. Aby osiągnąć trwałe rezultaty, konieczna jest kompleksowa terapia manualna, przygotowująca twarz i ciało do dalszej pracy liftingującej.

Dowiedz się więcej na temat Kobido

Dowiedz się więcej na temat Kobido i odwiedź stronę internetową Noemi Groblewskiej: https://noemigroblewska.pl/dlaczego-kobido-nie-powinno-bolec/.

Materiał sponsorowany przez Noemi Groblewska
Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Tak wygląda jego małżeństwo. "Dla niektórych związków to zabójcze"
Tak wygląda jego małżeństwo. "Dla niektórych związków to zabójcze"
Kreacje gwiazd na rozdaniu nagród Emmy. Moda na prześwity nadal trwa
Kreacje gwiazd na rozdaniu nagród Emmy. Moda na prześwity nadal trwa
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza