Skuteczna terapia?
Wiele chorób i schorzeń skórnych również wynika ze stresu i ma charakter długodystansowy, czytaj: jest związane z wieloletnim leczeniem. Nie wszystkie problemy da się całkowicie usunąć. A jak to wygląda w przypadku bielactwa nabytego? –Przyczyna tej choroby nie jest znana, w związku z tym nie mamy leczenia przyczynowego. Dysponujemy natomiast metodami terapii, głownie miejscowymi, które mogą powstrzymać rozwój choroby i u dużej części pacjentów spowodować odbudowę barwnika tzw. repigmentację – mówi dermatolog. Terapie dla osób z bielactwem polegają albo na naświetlaniu lampami NB-UVB, albo na stosowaniu miejscowo preparatów sterydowych w celu pobudzenia melanocytów do produkcji melaniny w skórze.
Ale czy da się całkowicie wyleczyć bielactwo i czy skóra może przypominać taką jak u osoby zdrowej?
–Tak, u większości pacjentów ogniska bielactwa utrzymują się tylko w wyżej wymienionych okolicach (twarzy, szyi, bioder, nadgarstków, stawów skokowych i okolicy krzyżowej kręgosłupa, przyp. red.) – mówi dr Artur Markowski. Natomiast całkowite zniknięcie plam jest niemal niemożliwe. I aby nastąpiła repigmentacja (powrót barwnika, czyli melaniny do odbarwionego naskórka), należy działać bardzo szybko. Jak tylko zauważysz pierwsze jaśniejsze plamki, zgłoś się na leczenie dermatologiczne. U osób z odbarwieniami o dużej powierzchni, na razie nie ma szans na powrót do dawnego wyglądu skóry i jednolitego rozłożenia melaniny. Ale „na razie” nie oznacza „nigdy”…