Brzydki nawyk: obgryzanie paznokci
Problem zaczyna się pojawiać, gdy z dziecka wyrasta nastolatka/ nastolatek… Otóż młody człowiek wyśmienicie zdaje sobie sprawę z fatalnego stanu swoich dłoni i wstydzi się ich.
Jadąc w autobusie czy tramwaju robimy wszystko, aby nikt nie zauważył naszego „defektu”. Niejednokrotnie wmawiamy sobie, że ktoś patrzy na nasze paznokcie i śmieje się za naszymi plecami. Tak naprawdę niewielu ludzi to obchodzi, są to zazwyczaj nasze natrętne myśli.
- Od kilku lat próbuje zerwać z obgryzaniem paznokci. To jest jak nałóg i jeżeli nie ma się silnej woli, to nic nie pomoże. Próbowałam już tzw. antyobgryzaczy w formie gorzkiej substancji, którą nanosiłam na paznokcie – efektu nie było, bo w dalszym ciągu to robiłam – zębami zeskrobywałam ów gorzki smak i obgryzałam.
Dwa razy miałam zrobione przepiękne tipsy, jednak i one zostały obgryzione. Najdłuższa przerwa w obgryzaniu paznokci trwała jakieś 4-5 dni. W tym czasie paznokcie nieznacznie odrosły, a później miałam wielką frajdę… Bardzo się tego wstydzę i pluje sobie w brodę, że nie mogę z tym skończyć. - mówi załamana Agnieszka (23 lata), studentka.