Brzydki nawyk: obgryzanie paznokci
- Mój ojciec jest alkoholikiem. Pije, od kiedy pamiętam, chociaż dla mnie zawsze był miły. Kiedy byłam dzieckiem nie wiedziałam dokładnie jak wygląda sytuacja. Wiedziałam, że tata często krzyczy na mamę, nie wraca na noc do domu, a czasami przewraca się. Kiedy zaczęłam chodzić do szkoły podstawowej i byłam już mądrzejsza zorientowałam się, że ojcu po pijaku zdarza się uderzyć mamę.
Wstydziłam się o tym komukolwiek powiedzieć. Od czasu, kiedy byłam świadkiem przemocy w rodzinie zaczęłam odczuwać paniczny strach przed każdym powrotem ojca do domu. Kiedy był pijany siedziałam cichutko jak myszka i nasłuchiwałam, czy nic się złego nie dzieje za ścianą. To trwało wiele lat zanim podjęłam stosowne kroki. Myślę, że obgryzanie przeze mnie paznokci może być skutkiem mojego nieszczęśliwego dzieciństwa. Dzisiaj mam 29 lat, kochającego męża i cudownego synka, jednak w dalszym ciągu, kiedy się denerwuje nieświadomie wkładam palce do buzi i zaczynam obgryzać paznokcie. - opowiada Bożena (29 lat).