Była pierwszą dziewczyną Bonda. Jej bikini z "Dr. No" sprzedano na aukcji za zawrotną kwotę
Ursula Andress, która w filmie o przygodach Agenta 007 "Dr. No" z 1962 roku wcieliła się w słynną Honey Ryder, do dziś jest uznawana za najpiękniejszą dziewczynę Jamesa Bonda. W tym roku skończyła 85 lat, a zaledwie jedna rola sprawiła, że na zawsze wpisała się do historii kina. Andress wciąż ma przy sobie wierne grono fanów, o czym świadczy chociażby zawrotna kwota ze sprzedaży jej białego bikini, w którym wynurzyła się z morza w "Doktorze No".
Była pierwszą, ale nie ostatnią, a stała się jednak najbardziej zapamiętaną. 85-letnia dziś Ursula Andress wpisała się do historii kina jako najpiękniejsza dziewczyna Jamesa Bonda. W 1962 roku wcieliła się w postać Honey Ryder, która podśpiewując, wynurzyła się z wody z muszlami w dłoniach, mając na sobie białe bikini. Z ukrycia obserwował ją wtedy grany przez Seana Connery'ego Agent 007. I tak, szwajcarską aktorkę szybko określono "seksbombą lat 60-tych", a ona rozpoczęła wówczas międzynarodową karierę.
Honey Ryder Makes An Entrance
Ursula Andress: Pierwsza dziewczyna Bonda
W 1964 roku Ursula Andress za swoją kultową rolę w "Doktorze No" otrzymała nagrodę Złotego Globa w kategorii "najbardziej obiecującej aktorki". Tuż po tym zapozowała na okładce "Playboy'a", zagrała u boku Elvisa Presley'a, Franka Sinatry i Deana Martina. Mimo ogromnej popularności nie miała na koncie mniejszych czy większych skandali. Związała się z amerykańskim aktorem Johnem Derekiem, z którym była do 1966 roku, a 14 lat później powitała na świecie swojego syna, Dimitri'ego, z aktorem Harrym Hemlinem. Tym samym w latach 80-tych jej kariera na wielkim ekranie dobiegła końca, bo od tego czasu Ursula Andress pojawiała się jedynie w mniejszych produkcjach.
Kultowe bikini Ursuli Andress
To wszystko nie świadczy jednak o tym, że o Ursuli Andress jakkolwiek zapomniano. W 2001 roku angielski dom aukcyjny Christie's wystawił na aukcję słynne bikini, które aktorka miała na sobie jako Honey Ryder, a anonimowy kupiec zapłacił za nie wówczas ponad 41 tys. funtów (ok. 220 tys. zł). I choć ta kwota wydaje się być już zawrotna, nie była i wciąż nie jest ostateczną, jaką fani Andress mogą zapłacić za jej strój. Pod koniec ubiegłego roku bikini zostało ponownie wystawione, tym razem na aukcji w Los Angeles, a cena wywoławcza wynosiła 500 tys. dolarów (1,9 mln zł). Aukcję przeprowadzono online, a do dziś nie wiadomo kto i ile dokładnie zapłacił za kultowy kostium Andress.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl