Kayah
Diwa polskiej muzyki, Kayah stwierdza, że nie ma możliwości anonimowo przemknąć po miejscach sprzyjających towarzyskim spotkaniom. "Na środowiskowe bankiety nie chodzę, bo to duchowa pustynia pełna świecących robaczków świętojańskich, wyginających się dla fotoreporterów w dziwnych pozach". Kayah nie chadza też na imprezy, organizowane przez jej znajomych, bo od pewnego czasu ma wrażenie, że na takich imprezach, jest sprawdzana i obserwowana, jak się zachowuje.