Maluch stawia granice
Warto zastanowić się dlaczego intymna, wysmakowana sesja zdjęciowa szczęśliwej matki i dziecka budzi tak ogromne kontrowersje. Czy istnieje granica wieku, do której rodzice mogą przebywać nago w obecności dziecka? Jeśli tak, gdzie ona leży? Czy w momencie gdy dziecko nauczy się chodzić, należy bezwzględnie unikać pokazywania się przy nim bez ubrania? A może wraz z wypowiedzeniem pierwszego słowa?
Odpowiedzi na to pytanie szukam u Karoliny Bujak, psycholog dziecięcej. – W psychologii nie ma żadnej narzuconej granicy, do kiedy nagość rodziców w obecności dziecka jest ok. To kwestia bardzo indywidualna. Są domy, w których rodzice zwyczajnie wstydzą się pokazywać nago dziecku, nawet malutkiemu. Więc tego nie robią. Są też takie, w których rodzice czują się swobodnie i nawet przy kilkuletnich dzieciach nie mają problemu ze zdjęciem ubrania, wejściem pod prysznic, etc. – wyjaśnia. – Wstyd rodziców to jedna kwestia. Trzeba jeszcze pamiętać, że na pewnym etapie dziecko również zacznie wyznaczać własne granice. I rodzice muszą je bezwzględnie respektować! Jeśli czteroletni syn prosi, żebyśmy nie wchodzili do łazienki gdy się załatwia, uszanujmy jego prośbę. Tylko tak pokażemy mu, że ma pełne i wyłączne prawo do decydowania o swoim ciele. Podstawą jest więc słuchanie i obserwowanie dziecka. Bo ono powie nam od razu, gdy tylko poczuje się skrępowane – przekonuje psycholog.