Prawo do intymności
Krytycy fotografii gwiazdy idą o krok dalej i uważają, że pokazywanie się dzieciom nago może prowadzić do przedwczesnego rozbudzenia ich seksualności. – Nie! – mówi krótko psycholog i dodaje: - Dziecko nie patrzy na rodzica jak na obiekt seksualny. To spojrzenie dorosłych i nasza ocena. Dziecko jest ciekawe dlaczego mama i tata wyglądają inaczej. I na te pytania trzeba im odpowiadać. Bo jak nie odpowiemy my, to odpowiedzą koledzy czy internet. A wówczas faktycznie tracimy kontrolę nad przekazem – ostrzega Karolina Bujak i jednocześnie zwraca uwagę na aspekt, którego większość dyskutantów na Twitterze nie wyłapała. Mianowicie prawo dziecka do intymności i prywatności. – To zdjęcie jest piękne. Ale czy faktycznie musiało trafić do sieci? Może należało je wyłączyć z oficjalnej sesji i zachować w rodzinnym albumie? Trzeba powiedzieć twardo: żaden rodzic nie ma prawa do publikowania nagich zdjęć swoich pociech. Nawet jeśli są artystyczne, subtelne i wysmakowane. Bo to ciało i intymność tego malucha. Rodzic ma ją szanować i chronić, zwłaszcza wtedy, gdy dziecko jest zbyt małe, by chroniło się samo – przekonuje.
A co na to wszystko sama Ciara? Nie zabrała głosu per se. Zamiast tego wrzuciła do sieci kolejną fotkę. Tym razem, w ubraniu i bez synka.