Wszystko zajmuje pięć minut
Kiedy ma naprawić samochód albo coś w domu, stwierdza, że to prosta robota i zajmie pięć minut. Po kilku takich próbach doskonale wiemy, że rzeczywisty czas potrzebny na wykonanie danej rzeczy to minimum godzina, a czasem nawet kilka. Zaczynamy się zastanawiać, czy mężczyźni cierpią na zaburzenia poczucia czasu, czy mówią, że coś zajmie tylko chwilkę, aby sprawiać wrażenie znających się na wszystkim fachowców. A może po prostu nie chcą nas drażnić? Jest różnica między: „Kochanie, idę na pięć minut do samochodu” a „Skarbie, dziś cały dzień spędzę w garażu”.