To, o co prosiłaś = prawdziwa miłość
Od listopada wspominasz o konieczności kupna nowych skórzanych kozaków. Opowiadasz, jak bardzo podoba Ci się ta zamszowa torebka, a na wygaszaczu komputera widnieje Twój wymarzony aparat fotograficzny. Będziesz zdziwiona, że właśnie jedną z tych rzeczy znajdziesz pod choinką? Nie, raczej pomyślisz, że Twój partner nie jest spontaniczny ani kreatywny. Prawda jest jednak taka, że on, po pierwsze Cię słucha, a to wartość nie do przecenienia, obserwuje Cię i jest wyczulony na Twoje potrzeby. I to chyba nazywa się miłość, prawda?