Sprzęt kuchenny = gotowy na poważny związek
Trudno ukryć rozczarowanie, kiedy odpakowawszy błyszczący papier i odwiązawszy wstążeczki, naszym oczom ukaże się mikser albo żelazko. Ok, potrzebowałyśmy nowego sprzętu domowego, ale w prezentach chodzi przede wszystkim o to, by spełnić marzenia, a nie wypełnić braki w asortymencie.
Okazuje się, że mężczyźni myślą inaczej. Podczas gdy Ty masz ochotę rzucić w niego wypiekaczem do chleba, błędnie odczytując sugestię, że codziennie o 4 rano masz zagniatać domowe bułeczki, on, piszą psychologowie z Cosmopolitan, wije gniazdo. Wyobraża sobie, że to żelazko, elektryczny grill bądź nawilżacz powietrza, to coś, co jeszcze bardziej scementuje Wasz związek. Ot, męska logika.