Co tego lata warto mieć w kosmetyczce? Ekokobieta w glince i oleju
Mydło z oliwy z oliwek, balsam z rumianku, kosmetyki bez sztucznych barwników i parabenów – to było wczoraj. Dzisiaj idziemy śladem gwiazd i oprócz pielęgnacji stosujemy upiększacze z naturalnych składników.
29.07.2018 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kosmetyki organiczne triumfalnie wkroczyły do naszych łazienek. Aż 87 proc. kobiet biorących udział w badaniu Plante System, przeprowadzonym w 2017 r. przez TNS Sofres, zadeklarowało, że mogłoby zastąpić zwykłe kosmetyki produktami ekologicznymi. W 2007 r. twierdziło tak zaledwie 8 proc. ankietowanych. Chcemy stosować naturalne kremy, balsamy, odżywki do pielęgnacji włosów, skóry, twarzy, a nawet paznokci. Co tego lata warto mieć w kosmetyczce?
Must have to hydrolaty, nazywane także wodami kwiatowymi
– To woda, która powstaje podczas produkcji olejków zapachowych ze świeżych roślin. Hydrolaty mogą być wykorzystywane jako tonik lub woda po goleniu – mówi Paulina Naron, kosmetolog, miłośniczka naturalnych kosmetyków. – Mogą być używane do rozrabiania suchych masek (glinki, algi) oraz stanowić składnik ekokosmetyków. Także tych przyrządzanych samodzielnie. Hydrolaty przyspieszają proces regeneracji naskórka, świetnie łagodzą podrażnienia skóry, działają nawilżająco. Najpopularniejszymi hydrolatami są: różany, polecany do każdego rodzaju cery, lawendowy dla cery szarej, matowej, rumiankowy – łagodzący stany zapalne, oczarowy, który wzmacnia naczynia oraz miętowy, dający przyjemne uczucie odświeżenia. Warto się jednak upewnić, czy biokosmetyk nas nie uczula. Najlepiej zrobić próbę, smarując usta. Naskórek jest w tym miejscu bardzo wrażliwy i od razu będzie wiadomo, jak zareaguje.
Idealny duet: gładka cera i zadbana skóra
W tym celu w gabinetach spa i domowym zaciszu warto przetestować zabieg z masłem roślinnym w roli głównej. Kosmetyczny biodopalacz dla skóry suchej i łuszczącej się?
– Polecam masło kakaowe, o zapachu gorzkiej czekolady – mówi Paulina Naron. – Działa antyoksydacyjnie i ujędrniająco. Może być stosowane do masażu ciała podczas ciąży. Co robić, gdy po zimie twarz wygląda na zmęczoną, a skóra staje się szorstka? Silnie nawilżająco i odżywczo działa masło awokado. Uzupełnia barierę lipidową skóry, posiada naturalny filtr ochronny (3-4). Do tego szybko się wchłania i nie zatyka porów. W roli nawilżacza sprawdzi się również masło shea. Można nim natłuszczać i nawilżać bardzo suchą skórę na łokciach, piętach i kolanach. Już po jednym zabiegu ciało jest milsze w dotyku. Walczysz z cellulitem? Ekokosmetolodzy mają dla ciebie masło makadamia. Ma właściwości ujędrniające i wygładzające.
Jeśli twoim głównym problemem jest zniszczona skóra, wybawieniem mogą okazać się maseczki lub kąpiele pielęgnacyjne z użyciem glinek. Wydobywane w postaci twardego kamienia, mają w składzie łatwo przyswajalne makro- i mikroelementy, m.in.: krzem, wapń, magnez, potas, żelazo, cynk, miedź, selen czy fosfor. W zależności od tego, skąd się je wydobywa, mają różne kolory i właściwości pielęgnacyjne. Wszystkie działają oczyszczająco, rewitalizująco i mineralizująco. Usuwają nadmiar sebum i martwe komórki naskórka. Wygładzają i ujędrniają. Glinka zielona najlepiej wspomaga leczenie trądziku, regeneruje zmęczoną cerę, niweluje cellulit. Biała doskonale sprawdza się przy pielęgnacji cery wrażliwej i suchej. Ma działanie oczyszczające, odżywiające i wygładzające. Systematyczne stosowanie glinki czerwonej przede wszystkim zapewnia obkurczenie i uszczelnienie naczynek krwionośnych i daje efekt lekko opalonej skóry. Różowa stosowana jest głównie do pielęgnacji cery ze skłonnościami do alergii i podrażnień. Żółta rewitalizuje i regeneruje. Spowalnia procesy starzenia komórek skóry. Błękitna osusza i oczyszcza skórę, działa przeciwzapalnie oraz niweluje cellulit, a szara normalizuje pracę gruczołów łojowych i łagodzi podrażnienia. Natomiast glinka ghassoul posiada unikalne działanie oczyszczające. Może być stosowana jako naturalny szampon do włosów.
Właścicielki cienkich, matowych włosów, którym potrzebny jest natychmiastowy ratunek, powinny rozważyć olejowanie włosów. To ulubiony zabieg Arabek i Hindusek, które słyną z pięknych i mocnych włosów. Olej kokosowy regeneruje i nawilża oraz odżywia i wygładza. Wzmacnia i pozwala włosom odzyskać blask. Uodparnia je na działanie czynników zewnętrznych. Olej z migdałów jest naturalnym remedium na suche i zniszczone włosy, a przy tym nie uczula, a olej arganowy uelastycznia pasma i je wygładza. Z kolei olej z awokado zmiękcza włosy i ułatwia ich rozczesywanie. A rycynowy i z wiesiołka zapobiega wypadaniu włosów i rozdwajaniu końcówek. Najwygodniejsza metoda aplikacji wygląda tak: tuż po umyciu głowy kilka kropel oleju nakładamy na dłonie i rozcieramy go energicznie, pocierając ręce o siebie, następnie dokładnie masujemy włosy i opcjonalnie skórę głowy. Owijamy głowę folią spożywczą, okrywamy ręcznikiem i pozostawiamy na przynajmniej 45 min. Ciepło przyspiesza wchłanianie substancji odżywczych. Następnie myjemy włosy szamponem. Efekt jest natychmiastowy: włosy stają się gładkie, lśniące i mocne.
Najnowszy numer Mojej Harmonii Życia dostępny w sprzedaży