"Dziedzictwo"
Francja to kolebka mody. To stąd wywodzi się biustonosz i to Francuzki jako pierwsze miały do niego dostęp. Dlatego mogą spokojnie w tym aspekcie edukować. Kiedy już kobiety wyzwoliły się z ciasnych objęć narzędzia tortur, jakim był gorset – wyobraźcie sobie, że kiedyś zaciskano talię do 46 cm! (to mniej niż obwód średniej pizzy) – prym zaczął wieść biustonosz. Pod koniec XIX wieku francuska gorseciarska Herminie Cadolle zaprezentowała stanik podczas Wystawy Światowej w Paryżu. Od tej pory piersi zyskały wsparcie od góry, dzięki ramiączkom, a nie dzięki szerokiej podstawie u dołu.
W latach 20. XX wieku do biustonosza zaczęto wszywać fiszbiny. Na początku były to długie paski z kości wieloryba, które wszywano pod materiał. Dzisiaj zastąpiły je plastikowe i metalowe "pręty", które podtrzymują miseczki biustonosza i nadają mu kształt. W 1937 roku Warner wprowadził rozmiary miseczek od A do D. Dwadzieścia lat później Dupont wynajduje elastan (lycrę), która sprawia, że materiał staje się giętki i dopasowujący do ciała. Kolejną rewolucję przyniosły lata 80. – wówczas opracowana zostaje koronka elastyczna poprzez dodawanie lycry do tkanin, a także pierwszy raz w produkcji biustonosza stosuje się mikrofibrę, która nadaje mu dodatkowej lekkości i miękkości