ModaKrótka historia mody: gorset

Krótka historia mody: gorset

Krótka historia mody: gorset
Źródło zdjęć: © East News
Paulina Ermel

Napoleon nazywał go „mordercą ludzkiej rasy”. Uznawany jest za najmniej wygodny element garderoby. Mimo niebezpiecznych zdrowotnych konsekwencji, kobiety nosiły go przez lata, aby wysmuklić sylwetkę i podnieść biust. Gorset, zwany też sznurówką, lata świetności ma już za sobą. Dzisiaj dostosowuje się do ciała, a nie odwrotnie, więc kobiety chętnie po niego sięgają.

Get the look

1 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy kobieta założyła ten element garderoby. Od zawsze jednak pełnił tę samą funkcję. Twardy niczym deska – wszywano w niego metalowy lub drewniany plastron, aby przygniatał brzuch – dosłownie deformował sylwetkę. Mimo tego, że był niewygodny i bardzo trudny do założenia, kobiety nie zrażały się. Nosiły go, aby usztywnić korpus, wysmuklić i podkreślić talię oraz uwydatnić biust. Co więcej, matki zakładały je nawet 6-letnim córkom.

Sporą popularność zyskał już w średniowieczu. Wówczas wzorowano się na starożytnej tradycji obwiązywania piersi płótnem. Wzmianki o gorsecie pojawiły się w XIII-wiecznym poemacie miłosnym „Powieść o róży” autorstwa Wilhelma z Lorris i Jeana z Meun. Radzili oni w swoim dziele, aby posiadaczka „zbyt ciężkich piersi” owinęła je mocno kawałkiem płótna.

2 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Usztywniany gorset na stałe zagościł w garderobie w XVI wieku. W Hiszpanii przybrał on formę sztywnego stanika zakończonego w szpic i nachodzącego na spódnicę. Dbano głównie o to, aby kobiece piersi były odpowiednio uniesione. Dopiero później społeczeństwo zdominował pogląd, że kobieta wszędzie mogła mieć dużo, ale w talii musiała mieć mało.

Na dworze Katarzyny Medycejskiej damy miały obowiązek utrzymywania obwodu talii na poziomie 13 cali (ok. 33 cm!). Dzisiejszy rozmiar XS to 20 cali. Gorset był ubraniem dla dobrze urodzonych i bogatych osób – szybko się brudził, ciężko czyścił, koronki chętnie się odpruwały, a na falbanki łatwo było nadepnąć. Utrzymanie takiego gorsetu często wymagało pomocy służącej lub garderobianej.

Zobacz także: Tak kochają (się) Polacy

3 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Początkowo gorset wykonywany był ze skóry, krochmalonego płótna czy lnu. Od środka wykładany był jedwabiem, a w celu usztywnienia go korzystano z fiszbin, kości lub prętów. Zakładanie wymagało wypuszczenia powietrza z płuc, aby były one jak najmniejsze. W kolejnych stuleciach gorset był coraz węższy i sztywniejszy. W XVII wieku był w stanie zmienić kształt żeber – sprawiając, że dolne zawijały się do środka. Nie dość, że sam gorset niekorzystnie wpływał na zdrowie kobiety, te potrafiły nosić go w połączeniu ze spódnicą na stelażu (zwanym rogówką) z metalowej obręczy. Obwód takiej kreacji sięgał nierzadko 4 metrów. Produkcja gorsetów miała się dobrze – szczególnie dużym zainteresowaniem cieszył się bogato zdobione i obszywane cennymi materiałami. Córka marszałka Stanisława Lubomirskiego, Julia Potocka, w pogoni za idealną sylwetką potrafiła nawet spać w gorsecie.

Przełom XVIII i XIX wieku przyniósł odwrót od gorsetowego trendu. Francja, która ubierała całą Europę, zaczęła lansować nową modę – nie było tu dla niego miejsca. Kobiety zaczęły pokazywać więcej ciała, a szczytem odwagi okazały się, zarezerwowane wcześniej tylko dla mężczyzn, spodnie.

Zobacz także: Tak kochają (się) Polacy

4 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Połowa XIX wieku upłynęła pod znakiem "klepsydry". Gorset powrócił, aby znów uciskać ciało, podkreślać talię, uwydatniać piersi i układać kobiecą sylwetkę właśnie w ten kształt. Wówczas wszywano mu z tyłu metalowe kółka, dzięki którym można go było jeszcze ciaśniej zawiązać.

Z czasem coraz popularniejsza stawała się sylwetka przypominająca literę S – koniec XIX wieku należał więc do coraz szerszych spódnic i poszerzanych rękawów. W takiej zbroi kobiety podejmowały gości nawet w domu. Zmienił się nieco wygląd gorsetu, który był teraz trochę dłuższy, sięgał do połowy bioder i tym samym spłaszczał brzuch. Nie zmieniła się natomiast szerokość – nadal ściskał żebra tak, że powodował zakrzywienie niektórych do środka. Spłycał oddech, niszczył kręgosłup oraz deformował narządy wewnętrzne. Kobiety nie rezygnowały z gorsetu nawet w ciąży – nosiły go czasem i do 5 miesiąca, aby zachować smukłą linię ciała. Przez to rosła liczba poronień i wad rozwojowych u nowonarodzonych dzieci.

5 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Na początku XX wieku z gorsetem w końcu zaczęli walczyć lekarze – powstawały prace naukowe, mówiące o szkodliwości tego elementu garderoby. Dłużne nie pozostawały feministki – dla nich gorset pozostawał symbolem ciemiężenia kobiet, dlatego tak chętnie paliły go podczas swoich manifestacji.

6 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Podczas I wojny światowej kobiety często musiały zastępować mężczyzn w fabrykach – w związku z tym rezygnowały z obcisłej garderoby na rzecz wygody.

7 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Od dawna gorset zastępowany jest przez biustonosz. Nie oznacza to, że nie można go kupić czy nosić. W latach 80. francuski projektant mody Jean-Paul Gaultier uszył "sznurówkę" dla samej Madonny. „Gorset podkreśla naturalną kobiecą linię, co nie musi oznaczać ściśnięcia. Przecież chcemy, aby kobiety żyły i oddychały pełną piersią. Płaski z przodu gorset, wypychający biust do góry daje poczucie siły i pewności siebie” - fanką gorsetu pozostaje Vivienne Westwood, która uczyniła go podstawową częścią swoich kolekcji.

8 / 8

Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?

Obraz
© East News

Ogromną fanką gorsetów pozostaje modelka i aktorka burleskowa, Dita von Teese. Amerykanka jest szczęśliwą posiadaczką talii o obwodzie 22 cali, czyli ok. 56 cm. Kiedy założy gorset jest w stanie zwęzić ją nawet do 42 cm.

dita von teesemadonnagorset

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)