Matematyka pomoże
Dziś kobiety coraz częściej biorą sprawy w swoje ręce i nie czekają na ostatni dzień lutego roku przestępnego. Z niektórych badań wynika, że nawet w co dziesiątym współczesnym związku oświadczyn podejmuje się przedstawicielka płci pięknej.
Decyduje się na taki krok, ponieważ ma już dość oczekiwania na ruch ze strony mężczyzny, który ma problem z określeniem swoich planów na przyszłość. Czasem z powodu niepewnej sytuacji materialnej czy strachu przed zmianą dotychczasowego stylu życia, a niekiedy po prostu z wygodnictwa i nieodczuwania potrzeby legalizacji związku.
Wiele kobiet oświadcza się, uznając, że "nadszedł odpowiedni czas".
Jak można go ustalić? Zdaniem naukowców z australijskiego Uniwersytetu Nowej Południowej Walii pomaga w tym... matematyka. W stworzony przez nich wzór wystarczy wpisać wiek, w którym najpóźniej chcielibyśmy stanąć na ślubnym kobiercu i wiek, w którym najwcześniej zaczynamy myśleć o stałym związku.
Z innych badań wynika, że najszczęśliwsze są kobiety, którym partner oświadczył się po około dwóch i pół roku od pierwszej randki.