Przesadzamy z ogrzewaniem i nie wietrzymy pomieszczeń
Naszemu zdrowiu zdecydowanie nie służy przegrzewanie pomieszczeń, któremu często towarzyszy niechęć do ich wietrzenia. Chęć zaoszczędzenia energii cieplnej w ten sposób skutkuje tworzeniem idealnego środowiska do mnożenia bakterii, grzybów i pleśni. Możemy też czuć się ospali oraz cierpieć na migreny.
Badania na temat komfortu cieplnego prowadził duński naukowiec i inżynier, Ole Fanger. Wyniki tych badań stały się podstawą do opracowania międzynarodowych norm, także dla Polski. Generalnie ustalono, że poszczególne pomieszczenia powinny mieć inną temperaturę. W pokoju dziennym temperatura nie powinna być wyższa niż 21 st. Celsjusza, w kuchni - gdzie i tak jest ciepło ze względu na gotowanie - 20 stopni, w pokoju dziecięcym 21 stopni, a w sypialni - podczas snu - niespełna 17-19 stopni Celcjusza. Najcieplejszym pomieszczeniem musi być natomiast łazienka - tam dobrze ustawić temperaturę na około 25 stopni.
Zdecydowanie zdrowiej jest siedzieć w domu w ciepłym swetrze przy niższej temperaturze, niż przegrzewać się w negliżu.