Sól nie cieszy się ostatnio zbyt dobrą reputacją, szczególnie, gdy jest nadużywana jako przyprawa do potraw. Jednocześnie coraz bardziej ceni się ją ze względów kosmetyczno-pielęgnacyjnych.
Sól nie cieszy się ostatnio zbyt dobrą reputacją, szczególnie, gdy jest nadużywana jako przyprawa do potraw. Jednocześnie coraz bardziej ceni się ją ze względów kosmetyczno-pielęgnacyjnych. Nic dziwnego, że rośnie popularność mydeł z solą himalajską albo pochodzącą z Morza Martwego. Czy tego typu produkty rzeczywiście skutecznie regenerują skórę i pomagają zapobiegać jej schorzeniom?
Podejście współczesnego człowieka do soli stanowi swoisty paradoks. Z jednej strony panuje powszechne przekonanie, że wykorzystywana jako przyprawa zatrzymuje wodę w organizmie, w efekcie czego tętnice "zapychają się", gwałtownie rośnie ryzyko nadciśnienia, a w dodatku przyspieszeniu ulegają procesy starzenia skóry. Jednocześnie coraz większą popularnością cieszy się haloterapia, czyli leczenie oparte na soli. Jak grzyby po deszczu powstają groty solne, gdzie powietrze przesycone jest cennymi mikroelementami, zbawiennymi dla osób z przewlekłymi nieżytami nosa, gardła czy krtani, astmą, alergią, przemęczeniem i chorobami skóry.
(raf)/(mtr), WP Kobieta
Sól oczyszcza i regeneruje skórę
W ośrodkach spa, ale także domowym zaciszu, chętnie poddajemy się zabiegom pillingującym z użyciem soli oraz wykorzystujemy ją do przygotowania kąpieli, która rozluźnia mięśnie, usprawnia krążenie, oczyszcza i regeneruje skórę, a nawet wykazuje działanie wyszczuplające oraz antycellulitowe.
Jak widać sól może mieć bardzo pozytywne właściwości. Wiedzą o tym producenci mydeł.
Morze inne niż wszystkie
Jednym z największych przebojów kosmetycznych ostatnich miesięcy są mydła, które mają w składzie sól z Morza Martwego. Niezwykły akwen, położony w najniższym punkcie naszej planety, jest także jednym z najbardziej zasolonych zbiorników wodnych na Ziemi. To sprawia, że nie ma tam praktycznie żadnego życia organicznego, ale za to stwierdzone niezwykłe bogactwo mineralne.
Sól pozyskiwana z Morza Martwego to wspaniałe źródło magnezu, potasu, wapnia, żelaza, manganu, bromków, siarczanów czy węglanów. Dzięki temu skutecznie wspomaga leczenie łuszczycy, grzybicy, egzemy, różnego rodzaju stanów zapalnych (m.in. atopowego zapalenia skóry), a także pomaga uporać się z trądzikiem i wypryskami skórnymi.
Na trądzik
Podobne właściwości wykazuje również mydło, w składzie którego znajduje się sól z Morza Martwego. Produkt mogą stosować kobiety o różnych rodzajach cery, choć jest szczególnie rekomendowany dla mieszanej i łojotokowej. Mydło działa antybakteryjnie oraz przeciwgrzybiczo, głęboko oczyszcza skórę, usuwa nadmiar sebum, a także niweluje przebarwienia będące konsekwencją trądziku lub nadmiernego opalania. Regularne stosowanie kosmetyków z solą z Morza Martwego sprawia, że skóra staje się gładsza.
Minerały w kosmetyku
Mydła używamy tak jak każdego innego tego typu produktu, ale po namydleniu warto pozostawić go na ciele przez kilka minut, najlepiej lekko wmasowując, dzięki czemu cenne składniki mineralne wnikną głębiej. Pozostawi też po sobie dość przyjemny zapach, ponieważ w składzie znajdziemy często naturalne olejki eteryczne, m.in. linalol, eugenol czy limonen.
Skarb Himalajów
Nie tylko sól z Morza Martwego jest wykorzystywana do produkcji mydeł. Na całym świecie furorę robią produkty z dodatkiem krystalicznej soli himalajskiej. Pochodzi z najwyższych gór świata, uchodzi za najczystszą i najbogatszą w minerały sól - w jej składzie odkryto ponad 80 pierwiastków!
Mydło z dodatkiem tych kryształków może być stosowane do pielęgnacji wszystkich rodzajów skóry, choć najbardziej zaleca się je kobietom o cerze tłustej i mieszanej, a także z skłonnościami do alergii. Świetnie sprawdza się jako domowy peeling. Skutecznie usuwa martwe komórki naskórka, poprawia mikrokrążenie w skórze właściwej i wzbogaca ją w składniki mineralne niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, przywraca witalność i blask. Działa także przeciwbakteryjnie oraz detoksykacyjnie. Pomaga również w walce z cellulitem i zapobiega jego powstawaniu.
Ekologiczny zamiennik żelu pod prysznic
Jak używać mydła? Wieczorem wmasowujemy je w umytą wcześniej skórę. Początkowo możemy odczuwać dość silne pieczenie, wówczas po kwadransie należy zmyć słoną warstwę. Z czasem, gdy przywykniemy do składników mydła, warto zostawiać je na ciele przez całą noc - dzięki temu cenne mikroelementy będą miały czas, żeby wniknąć w głąb skóry.
(raf)/(mtr), WP Kobieta