Inne zagrożenie
Nie tylko samo pranie jest groźne dla naszego zdrowia. W zimne dni często nie wystawiamy mokrych ubrań na zewnątrz, tylko suszymy je w domu. Jednak w ten sposób drastycznie wzrasta poziom wilgoci w pomieszczeniach. Podczas suszenia ubrań z jednego prania w powietrze ulatują mniej więcej dwa litry wody.
Tymczasem zbyt wysoka wilgotność powietrza sprzyja astmie, katarowi siennemu i innym alergiom, ponieważ ułatwia rozwój roztoczy kurzu domowego i wzrost pleśni. Specyficzna pleśń, powodująca zapalenie płuc u osób z osłabionym układem odpornościowym, została znaleziona w 25 proc. badanych domów. Jednak w wielu mieszkaniach problemem jest raczej zbyt suche niż zbyt wilgotne powietrze. Najlepiej, gdy powietrze zawiera od 40 do 60 proc. wilgoci.