Za kurtyną
Miejscem, które sprawia, że nasz apetyt na seks rośnie ze zdwojoną siłą jest na pewno przymierzalnia sklepowa. Dlaczego tak często kochamy się za kurtynkami?
- Seks w przymierzalni zdarzył mi się tylko raz.- opowiada Mateusz (33 l.). - Razem z żoną byłem niedawno na zakupach. Moja ukochana musiała przymierzyć kilka kobiecych fatałaszków, wśród których dominowały zmysłowe bluzeczki. Oczywiście każdą rzecz, którą przymierzyła żona musiałem ocenić. Siedziałem więc razem z nią w przymierzalni. W jednej z bluzeczek biust Magdy wydał mi się tak apetyczny, że nie mogłem się powstrzymać i zacząłem pieścić żonę. Na początku oponowała, ale wkrótce i ona dała się ponieść emocjom. Cała przygoda trwała krótko, ale była niezwykle ekscytująca. Założę się jednak, że pracownicy sklepu o wszystkim wiedzieli, bo gdy wyszliśmy, obsługiwali nas z dziwnymi uśmieszkami... Od tego dnia bardzo lubię robić zakupy z żoną...