Depresja poporodowa dotyka 80% kobiet
Mogłoby się wydawać, że dopada przede wszystkim te matki, których ciąża nie była planowana, jednak w stan depresji popadają także te kobiety, które planowały posiadanie potomstwa.
Depresja poporodowa dotyka nawet do 80% kobiet. Mogłoby się wydawać, że dopada przede wszystkim te matki, których ciąża nie była planowana, jednak w stan depresji popadają także te kobiety, które planowały posiadanie potomstwa.
Jeśli jesteś jedną z mam cierpiących na depresję poporodową, w żadnym wypadku nie próbuj wmawiać sobie, że jesteś gorsza i ten stan czyni z ciebie mniej wartościową matkę. Depresja ma swoje podłoże przede wszystkim w szalejących hormonach. To one odpowiadają za dręczące cię huśtawki nastrojów, sprawiają, że w jednej chwili potrafisz być tryskającą energią i radością z życia młodą mamą, a za moment świat staje się dla ciebie szary i nieprzyjazny. Na szczęście ten stan zazwyczaj mija i trwa nie dłużej niż do sześciu tygodni po porodzie, a najczęściej mija już kilka dni po urodzeniu dziecka.
To nie tylko wina hormonów
Jednak to nie tylko hormony odpowiadają za zły nastrój. Przyczyn może być o wiele więcej. Najczęściej to fakt, iż całe życie przewraca się młodej mamie do góry nogami sprawia, że kobieta wpada w stan depresji. Nic nie układa się przecież tak jak w kinie – niemowlak jest marudny, często płacze, nie ma się chwili dla siebie, a poradzenie sobie w nowej sytuacji dla niektórych kobiet wydaje się graniczyć z cudem. Wiele młodych mam ma wrażenie, że są złymi matkami, że nie potrafią zająć się swoim dzieckiem i wszyscy naokoło są lepszymi rodzicami. Kobiety mają wrażenie, że wszystko jest nie tak, jak miało być, a one nie poradzą sobie z nowymi obowiązkami, które je czekają.
Niektóre mamy czują się po porodzie nieważne, nagle przestają być w centrum uwagi. Przez minione 9 miesięcy to one były najważniejszym członkiem rodziny, a teraz czują, że pozostają w cieniu. Nie wynika to z egoizmu, ale z potrzeby, jaką ma każdy człowiek – przecież wszyscy chcemy, żeby ktoś się nami interesował, był blisko nas. Szczególnie w pierwszych dniach po porodzie, kiedy kobieta często źle się czuje, potrzebuje opieki bliskich. Kiedy jej zabraknie, może czuć się niepotrzebna i odrzucona, co sprawia, że wpada w depresję. Rozczarowanie noworodkiem
Zdarza się, że kobiety czują się rozczarowane nową sytuacją. Dziecko jest na początku nieładne – opuchnięte, czerwone, a one nie potrafią wskrzesić w sobie miłości do małego „potworka”. Za uczuciem rozczarowania idzie ogromne poczucie winy, z którym trudno sobie radzić samej.
Przyczyny depresji poporodowej mogą być jeszcze inne. Kobieta może czuć się nieatrakcyjna, nie podoba się jej zmieniające się ciało, podkrążone oczy, szara cera. Wiele młodych mam czuje, że ich dawne, beztroskie życie dobiegło końca, przez co czują się sfrustrowane i nieszczęśliwe. Jeszcze inne mają problemy z kamieniem dziecka, czy jego pielęgnacją, co także może wpędzić w stan depresyjny.
Jak sobie pomóc?
Przede wszystkim pamiętaj, że to mija zazwyczaj bardzo szybko i już wkrótce odczujesz uroki macierzyństwa. Najważniejsze, to nie wpędzać się w poczucie winy. Nie jesteś złą matką i próbuj nie dopuszczać do siebie takich myśli. Już wkrótce nauczysz się rozpoznawać nastroje swojego dziecka, jego potrzeby. Jesteś w nowej roli, obydwoje dopiero uczycie się siebie nawzajem i musi minąć trochę czasu zanim się „dotrzecie”. Nie bój się także prosić o pomoc. Przede wszystkim, ojca dziecka. Pozwól mu uczestniczyć w pielęgnacji dziecka, nie bój się mówić mu o swoich wątpliwościach i o złym nastroju. Mów mu, czego potrzebujesz. Wsparcie ze strony partnera
W tych pierwszych dniach po narodzinach waszego dziecka on powinien być dla ciebie wsparciem. Nie bój się prosić o pomoc najbliższych, jeśli tego potrzebujesz. Jeśli natomiast czujesz się zmęczona wizytami i telefonami od rodziny, postaraj się mi to wytłumaczyć. Masz prawo do odpoczynku i intymności. Jeśli dasz radę, kiedy wasze maleństwo będzie spać, spędź miły wieczór w ramionach męża, obejrzyjcie dobry film (najlepiej komedię), postarajcie się być blisko siebie. Jesteście nie tylko rodzicami, wciąż jesteście parą bliskich sobie ludzi, nie zapominajcie także o tym. Poproś swoją położną o pomoc w trudnych sprawach, nie bój się pytać ją o wszystko, co związane z dzieckiem i z tobą. Nie wstydź się powiedzieć jej o swoim stanie, być może rozmowa z fachowcem bardzo ci pomoże.
Jeśli czujesz taką potrzebę, płacz. Nie wstydź się swoich uczuć! Staraj się zadbać o siebie i swój komfort psychiczny. Dbaj także o swój wygląd, a kiedy będziesz szła z dzieckiem na spacer, ubierz się ładnie, umaluj. Pamiętaj, że nadal jesteś kobietą, której na pewno sprawi przyjemność zakup nowego kosmetyku czy ubrania. Zapisz się na aerobik dla kobiet w połogu. Nie unikaj spotkań z przyjaciółmi, spotykaj się z innymi młodymi matkami, pytaj je, jak one radziły sobie w pierwszych tygodniach bycia z dzieckiem.
Jeśli twój stan przygnębienia nie przemija, tylko wciąż się pogarsza, jeśli coraz częściej czujesz strach bez powodu, wpadasz we wściekłość, ciągle płaczesz i czujesz, że z twoim stanem psychicznym w miarę upływu czasu jest gorzej, nie bój się iść do specjalisty. Terapeuta na pewno pomoże ci w walce ze złym samopoczuciem, być może zaleci dodatkowe leczenie. Pamiętaj, że nie jesteś sama i większość kobiet przechodzi to samo. Wkrótce poczujesz, że jesteś matką od zawsze i nie potrafisz żyć bez swojego maleństwa!