Diagnoza - rak. Jak żyć z chorobą partnera?
- W pierwszej chwili, jakby to do mnie nie dotarło. Zupełnie nie byłam gotowa na taką wiadomość. Przyszłam do domu i powiedziałam mojemu chłopakowi, że mam raka i w tym momencie rozpłakałam się. Później chyba powiedziałam coś głupiego, że nie pojedziemy na wakacje, że jeśli chce, może jechać sam i przez godzinę mówiłam o tych wakacjach – opowiada Kasia.
Po badaniach okazało się, że konieczne będzie usunięcie całej piersi. Kasia źle znosiła chemioterapię, łysiała, wymiotowała, zawsze była szczupła, ale w szpitalu zamieniała się w kościotrupa.
Marek na początku w szpitalu był codziennie. Po chemii coraz rzadziej. Tłumaczył się, że ma dużo pracy, ale Kasia czuła, że jej chłopak się oddala.
POLECAMY: CZY TO MOGĄ BYĆ POCZĄTKI DEPRESJI?