Diety niskowęglowodanowe (ketogenne)
Najpopularniejsze z tej grupy są dieta Kwaśniewskiego i dieta dra Atkinsa. Głównym założeniem jest to, żeby nie jeść więcej niż 100 g węglowodanów na dobę. Przy tak małej podaży cukru organizm wchodzi w stan ketozy i czerpie energię głównie z tłuszczów.
Tobiasz Wilk wspomina, że takie diety były bardzo popularne na początku lat 90. Dlaczego teraz się od nich odchodzi? Okazało się, że choć na początku chudnie się szybciej niż przy innych planach odchudzania, to efekt końcowy jest taki sam – spowolnienie przemiany materii i najczęściej powrót do pierwotnej masy ciała. Co więcej, chociaż mówi się, że chudnie się bez ograniczenia ilości zjadanego pożywienia, prawdopodobnie i tu występuje deficyt kaloryczny, wynikający stąd, że odmawiamy sobie jakiejś grupy pokarmów.