Do dzisiaj jest symbolem luksusu. Maryla Rodowicz jeździła nim w PRL-u

Maryla Rodowicz w rozmowie z Wideoportalem z rozmarzeniem wspominała przeszłość. W czasach PRL jako jedna z nielicznych w Polsce jeździła porsche. Dzisiaj zamieniła je na range rovera, choć miłość pozostała do poprzedniego auta.

– Jak przyjeżdżam do mojego klubu tenisowego i zobaczę na parkingu porsche, to serce mi mocniej bije. Zresztą "sound" tego silnika jest tak wyjątkowy, że jak jadę swoim range roverem, to słyszę, że gdzieś zbliża się do mnie porsche. To jest tak wyjątkowe brzmienie tego silnika – tłumaczy piosenkarka.

Zobacz także: Maryla Rodowicz mieszka jak królowa. Pokazała zdjęcie ogrodu

Pierwszy samochód tej marki artystka kupiła od kolegi-pianisty. Był to używany egzemplarz, nabyty w Niemczech. – Nie było wówczas salonów samochodowych marki w naszym kraju. Kolega uprzedził mnie: "Maryla, silnik jest do remontu". A silnik porsche do remontu to są zawrotne pieniądze, ale u nas byli rzemieślnicy, "złote rączki", oni dorabiali części. Samochód tydzień stał, a tydzień jeździł – wspomina Rodowicz.

Źródło: wideoportal.tv

*Zobacz także: Maryla Rodowicz o hejcie. "Pora czołgać się w kierunku katakumb" *

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Maryla Rodowicz z fikuśnym kokiem omawia interesy