Do tej pory dodawaliśmy oliwki do pizzy. Teraz są nową antykoncepcją awaryjną
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Nasze babcie doskonale znały sposoby na roślinną antykoncepcję. Używały do tych celów dzikiej marchwi i kopru, które miały wpłynąć na wzmożoną produkcję estrogenu i jednocześnie obniżenie płodności. Jak widać w dawnych przekonaniach tkwiło ziarno prawdy. Naukowcy z University of California w Berkley dowiedli, że oliwki i mniszek lekarski mogą skutecznie uniemożliwić zapłodnienie. Odpowiada za to związek chemiczny o nazwie lupeol.
Przyjmowany przez mężczyzn spowalnia plemniki, które nie zdążą na czas dotrzeć do komórki jajowej. Biorąc pod uwagę fakt, że męskie gamety mogą przeżyć w jajowodach do tygodnia, ich dziesięciokrotne spowolnienie przez lupeol ma szansę skutecznie uniemożliwić zajście w ciążę.
- Stworzymy pigułki zawierające wyciąg z oliwek i mniszka i mamy szansę na uzyskanie nowej antykoncepcji awaryjnej. Nazywamy ją "molekularnymi kondomami" - tłumaczy w rozmowie z mediami dr Polina Lishko, prowadząca badania nad nową formą zapobiegania ciąży.
Pigułki z oliwek i mniszków mogą być prawdziwym wybawieniem dla kobiet cierpiących z powodu efektów ubocznych stosowania klasycznej antykoncepcji hormonalnej, takich jak nudności, bóle głowy i przybieranie na wadze. Stosowanie roślinnej antykoncepcji przez ich partnera skutecznie rozwiąże ten problem.
Pigułki z lupeolem znajdują się dopiero w fazie testów wstępnych. Jednak jeśli okażą się skuteczne i bezpieczne, mamy szansę na prawdziwy przełom w dziedzinie antykoncepcji.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.