Dorota Gardias o swojej metamorfozie: "Wszystko się zmieniło po narodzinach Hani"

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Martyna Wojciechowska

/ 5Dorota Gardias gwiazdą magazynu "Gala"

Obraz
© Instagram.com

Wydaje się, że gwiazdy TVN-u zarabiają krocie i się raczej nie przemęczają. Okazuje się jednak, że ich życie niewiele różni się od naszego. Dorota Gardias w wywiadzie dla "Gali" opowiedziała o codziennych obowiązkach, macierzyństwie, karierze i zdradziła, na co wydała pierwsze zarobione pieniądze.

/ 5Jak wygląda jej dzień?

Obraz
© WP.PL

Zdradziła, jak wygląda jej codzienny grafik. Aby zdążyć ze wszystkim, budzi się skoro świt. - Wstaję o 4.30. Sama maluję się, czeszę i ubieram. Wszystko przygotowuję dzień wcześniej wieczorem, by rano nie marnować czasu. O 6 wychodzę z domu i pędzę do pracy. Kończę o 12.30, potem mam chwilę dla siebie. Załatwiam różne sprawy. O 15.30 odbieram Hanię z przedszkola. Wracamy do domu i jemy obiad, który przygotowuję - czytamy. Jak widać, jej grafik od samego rana jest napięty, jednak prezenterka nie zamierza narzekać. Twierdzi, że dobra organizacja to podstawa.

/ 5Pierwsze zarobione pieniądze

Obraz
© Instagram.com

Dorota szybko zaczęła zarabiać pieniądze. - Od ósmej klasy podstawówki prawie do końca studiów jeździłam z zespołem taty na wesela, na których śpiewaliśmy - mówi. Zastanawiacie się, na co przeznaczyła pierwszą wypłątę? Na hamburgery! - Przed moją szkołą stała buda, w której sprzedawano najlepsze na świecie hamburgery. Co poniedziałek zapraszałam na nie koleżanki. Potem, kiedy byłyśmy już starsze, spotykałyśmy się wieczorami na piwo - dodaje Gardias.

/ 5Macierzyństwo

Obraz
© Instagram.com

Dorota twierdzi, że macierzyństwo bardzo ją zmieniło. - Wcześniej miałam tylko pracę, nic poza tym. Wstawałam rano, jadłam śniadanie i jechałam do redakcji. Mogłam bez wyrzutów sumienia podróżować po Polsce, często brałam dodatkowe dyżury. To był fajny moment i wiem, że go wykorzystałam. (...) Teraz wiem, że w zyciu liczy się przede wszystkim rodzina, harmonia oraz spokój - czytamy.

/ 5Problemy ze zdrowiem

Obraz
© ONS.pl

Gardias nie ukrywa, że kiedyś prowadziła niezdrowy tryb życia. - Przez wiele lat żyłam na 200 procent, prawie nie spałam. Paraliżował mnie stres, czułam się odpowiedzialna za wszystko i wszystkich dookoła. Doprowadziłam organizm do takiego stanu, że zaczęłam chorować, byłam na miesięcznym zwolnieniu. Tempo życia, stres, przejmowanie się wszystkim i wszystkimi dookoła sprawiło, że ciało przestało nadążać za duszą. Musiałam się zatrzymać i spojrzeć na życie z innej perspektywy - mówi. - Popularność to nie tylko przywileje, ale też plotki, hejt, ogromny stres. Albo nauczysz się funkcjonować w tym świecie, albo zwariujesz - dodaje na koniec.

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia