Wszystko było idealnie
Dokładnie pamięta moment, w którym się poznali. Robert sprawiał wrażenie uroczego, miłego, zabawnego chłopaka. Zaczęli się spotykać i wydawało się, że wszystko jest idealnie. Melissa przygotowywała się do egzaminów końcowych w liceum i ich życie zaczęło się zmieniać. Robert chciał kontrolować wszystko, co robiła. Był zazdrosny, nie kontrolował emocji. – Przez dwa lata związku tolerowałam molestowanie psychiczne i nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy – wspomina Amerykanka. Wyzwiska i ciągłe awantury przestały wystarczać Robertowi i zaczął się znęcać nad dziewczyną także fizycznie. Mówił, że jeśli komuś o tym opowie, to on ją zabije, skrzywdzi jej rodzinę, albo i samego siebie. – Żeby mnie przestraszyć, symulował próby samobójcze – dodaje.