Czekała ją seria operacji
Melissa trafiła do szpitala z rozległymi obrażeniami. Robert przeciął jej tętnicę szyjną. Czekały ją godziny operacji, przetaczania krwi. Miała uszkodzoną czaszkę, nos, nie miała kilku zębów, przez twarz ciągnęły się głębokie rozcięcia, a prawą część szczęki miała sparaliżowaną. – Lekarze powiedzieli, że to cud, że przeżyłam. Pewnie tylko dzięki Bogu – nie mógł zatrzymać napastnika, ale ustawił na mojej drodze kolejne osoby, które ocaliły mi życie. Jestem przekonana, że tak się stało, bym mogła opowiadać o tym, co przeszłam. Pomagać innym – opowiada 22-latka.