Porwano ją z hotelu
Dziewiętnastoletnią dziewczynę wyciągnięto wieczorem siłą z ekskluzywnego hotelowego apartamentu, w którym była razem z narzeczonym. Opór broniącego ją chłopaka zdał się na nic. Napastnicy pobili go, a Patty (tak zwano ją w rodzinie i w gronie przyjaciół) zawlekli do bagażnika stojącego opodal hotelu samochodu. Cała akcja trwała nie dłużej niż kilka minut i była bardzo dobrze przygotowana. Wybrany był także precyzyjnie cel terrorystów z SLA (Symbionese Liberation Army). Hearstowie byli dla nich uosobieniem niegodziwości i zakłamania kapitalistycznego świata. „Nie dość, że wyzyskują ludzi, to jeszcze robią papkę z ich mózgów” – wyznał po latach w przypływie szczerości jeden z aktywistów SLA.